Kasia Moś jest polską wokalistką, autorką tekstów, a także kompozytorką. Pochodzącej z Rudy Śląskiej artystce nie jest obojętny los potrzebujących — ochoczo angażuje się w aktywności społeczne. Wokalistka wywodzi się z muzykalnej rodziny, a w najnowszym wywiadzie, którego udzieliła wraz z ojcem i bratem uchyliła rąbka tajemnicy. Opowiedziała nie tylko o relacjach, jakie zbudowała z najbliższymi, ale również o miłości, na którą musiała trochę poczekać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Kasia Moś o miłości. Artystka jest szczęśliwie zakochana!
Kasia Moś to wokalistka z pewnością nieszablonowa. Choć nieustannie tworzy i coraz częściej pojawia się na festiwalach muzycznych, jej droga do popularności nie była niczym nagły strzał z nieba. Artystka posiada wykształcenie muzyczne, nie boi się sięgać po najróżniejszej maści gatunki. Ma za sobą nawet udział w Eurowizji, a dzięki świetnemu wykonaniu utworu "Flashlight" zakwalifikowała się do ścisłego finału.
Jednak nie samą karierą żyje człowiek! W najnowszym wywiadzie Kasia Moś uchyliła rąbka tajemnicy i opowiedziała o tym, co dzieje się w jej życiu prywatnym. Artyści często podkreślają, że to miłość jest motorem napędowym ich twórczości, również ta nie do końca szczęśliwa. Od 2015 roku Kasia Moś związana była z Maciejem Malinowskim, z którym się zaręczyła. W 2023 roku wokalistka na kanapie "Dzień Dobry TVN" wyjawiła, że związek się rozpadł i to kilka lat wcześniej.
Zakochuję się niezwykle rzadko. Miłość to piękne uczucie i bardzo potrzebne. Im jesteśmy starsi, tym czujemy to zdecydowanie wyraźniej. Kiedy po czterech latach rozstałam się z poprzednim chłopakiem, długo byłam sama
Aktualnie Kasia Moś jest szczęśliwie zakochana, a partner Łukasz jest dla niej ogromnym wsparciem. Artystka przyznała, że, choć nie chce zapeszać, na tę chwilę wszystko układa się wręcz śpiewająco. W wywiadzie zapytana została o życzenia na nowy rok. Wyjawiła, że jest gotowa na poważny krok!
Szczęścia i spokoju. Chcę tworzyć, rozwijać się, poszukiwać i znajdować. Rozwijać swoją artystyczną drogę na swoich zasadach. A dla siebie, prywatnie… chyba dojrzałam do założenia rodziny
Kasia Moś o początkach muzycznej drogi
Kasia Moś pochodzi z muzykalnej rodziny. Ojciec Marek Moś jest dyrygentem Orkiestry Aukso, a matka przez lata grała na altówce. Tą samą drogą poszedł starszy brat wokalistki, który z kolei gra na skrzypcach. Oczywiste więc było, że Kasia Moś naturalnie popłynie tym samym wartkim strumieniem. Choć początkowo miała związać swoją przyszłość z grą na instrumentach, to śpiew w duszy jej grał.
W szkole muzycznej zaczęła od skrzypiec, lecz ten instrument nie był jej pisany. Buntowała się, nie chciała ćwiczyć. Więc zamieniliśmy skrzypce na wiolonczelę, ale to też nie był celny strzał. Słyszałem, że ma dobry głos, kiedy podśpiewywała w łazience. Raz wszedłem do jej pokoju, pytając: "Kasiu, a może ty chciałabyś śpiewać? Może poszukamy kogoś, kto udzielałby ci lekcji?"
To śpiew był czymś, w czym Kasia Moś od dziecka czuła się swobodnie. W wywiadzie opowiedziała o tym, jak ochoczo sięgała po dezodorant, który wówczas imitował mikrofon i wcielała się w ulubione wokalistki.
Kiedy uwolniłam się od skrzypiec, "przeniosłam się" na wiolonczelę. Można było domyślić się, iż jednak granie na instrumencie nie będzie moją życiową drogą. W głębi serca marzyłam o śpiewie, słuchałam wybitnych amerykańskich wokalistek i właściwie non stop oglądałam MTV. Gdy byłam sama w domu, włączałam Whitney Houston lub Oletę Adams, brałam do ręki dezodorant i śpiewając do lustra, wyobrażałam sobie, że jestem nimi, że śpiewam na wielkiej scenie wypełnionej po brzegi
Wszystko wskazuje na to, że marzenie sprzed lat się zyściło!
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Leonardo DiCaprio i Martin Scorsese zachwycają się polskim filmem. Inspirowali się nim przy "Infiltracji"
- Karol III znowu na celowniku. Portret monarchy wzbudza kontrowersje
- Weronika Rosati o samotnym macierzyństwie. "Pewne moje decyzje były porażkami"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA