Maciej Stuhr zadrwił z Oscarów. Nawiązał do osła i swojego wystąpienia na Orłach

Maciej Stuhr zadrwił z gali Oscarów?
Maciej Stuhr zadrwił z gali Oscarów?
Źródło: MWMEDIA
Maciej Stuhr postanowił zabrać głos na Instagramie i skomentować ostatnią galę rozdania Oscarów, a dokładnie pojawienie się na scenie obok prowadzącego Jimmiego Kimmela — osła. Nie można nie zauważyć, że motyw ze zwierzęciem na scenie bardzo przypomina ten, przygotowany przez Macieja Stuhra podczas ostatniej gali Orłów. Co powiedział aktor?

6 marca tego roku odbyła się jubileuszowa 25. gala przyznania Polskich Nagród Filmowych Orły, którą poprowadził Maciej Stuhr. Motywem przewodnim prowadzenia gali przez aktora był ciągnięty w przerwach sznur, który miał imitować próbę wprowadzenia na scenę osła, nawiązującym tym samym do filmu Jerzego Skolimowskiego "IO", który opowiada historię tego zwierzęcia.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Gwiazdy o zdrowiu psychicznym Polaków. 1,5% podatku dla Fundacji TVN

Burza po wystąpieniu Jimmiego Kimmela z osłem na Oscarach

Maciej Stuhr przez kilka zapowiedzi siłował się z liną, która wychodziła zza kulis, a na drugim końcu miała być w domyśle przywiązana do osła. W połowie gali Maciej Stuhr rozbawił publiczność, przemykając się za kulisami i sugerując, że to właśnie on był tym "osłem".

Na scenie oczywiście nie pojawiło się żywe zwierzę, a scenka, którą odgrywał Maciej Stuhr, bardzo podobała się widzom. Ku zaskoczeniu wielu podczas tegorocznej gali rozdania Oscarów w czasie zapowiedzi kolejnej nagrody na scenie u boku prowadzącego Jimmiego Kimmela pojawił się prawdziwy osioł.

Widownia nie kryła szoku, jednak w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Internauci byli zbulwersowani, że prawdziwe zwierzę zostało wprowadzone na scenę. Serwis Vulture podał, że można było zauważyć, że zwierze jest zestresowane. Wskazywać na to miał fakt, że osioł położył po sobie uszy, patrzył w dół i wyraźnie chciał wrócić za kulisy.

Maciej Stuhr komentuje tegoroczne Oscary

Międzynarodowa organizacja PETA również wydała oświadczenie.

"Wstyd, że Jimmy Kimmel i Oscary wykorzystali tego osiołka jako rekwizyt. To osiołek Jenny potrzebuje emocjonalnego wsparcia" - czytamy.

Osioł, który był obecny podczas gali rozdania Oscarów, był bardzo podobny do tego, który pojawił się w nominowanym do głównej nagrody filmie "Duchy Inisherin" z Colinem Farrellem. Na grzbiecie miał tkaninę z napisem "emotional support", czyli emocjonalne wsparcie.

Teraz całe zajście postanowił skomentować Maciej Stuhr, który zestawił w poście na Instagramie dwa zdjęcia. Na jednym jest on ze sznurem podczas Orłów, a na drugim Jimmy Kimmel z osłem podczas Oscarów. Aktor krótko skwitował:

"Okazuje się, że między metaforą a nieudanym dowcipem są pewne różnice" - napisał.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości