Aktorskie wcielenia Mateusza Damięckiego. Pokazał największe metamorfozy

Aktorskie wcielenia Mateusza Damięckiego
Aktorskie wcielenia Mateusza Damięckiego
Źródło: MWMEDIA
Mateusz Damięcki zaczynał grać już w dzieciństwie. Za nim wiele filmowych i serialowych ról. W ostatnich latach wcielał się w kilka intrygujących postaci. Gwiazdor pokazał, jak wygląda życie aktora i jego przygotowania do roli. Przypomniał swoje wizualne metamorfozy.

Mateusz Damięcki zaintrygował fanów. Jeśli chcecie przypomnieć sobie, jak wyglądał w różnych filmach, zajrzyjcie na koniec artykułu. Aktorzy coraz częściej zdradzają tajemnice swoich przygotowań do różnych ról. Np. Maciej Stuhr pokazał kiedyś, jak wygląda jego dubler. Fani byli pod wrażeniem podobieństwa.

Aktorskie wcielenia Mateusza Damięckiego. Metamorfozy gwiazdy

Mateusz Damięcki pokazał kulisy swojej pracy. Opublikował zdjęcie, na którym widać, jak charakteryzatorzy malują mu piegi i zajmują się jego fryzurą. Do tej roli aktor będzie miał bujną czuprynę z lokami. Gwiazdor nie zdradził, do jakiej produkcji przechodzi taką metamorfozę. Kilka godzin później dodał kolejną fotografię i pokazał kilka swoich aktorskich wcieleń.

"Moja praca polega na częstym zmienianiu fryzury. I to w zasadzie tyle" - zażartował aktor.

To nie do końca prawda, ponieważ charakteryzatorzy czuwają nie tylko nad zmianą fryzury, ale i nałożeniem odpowiedniego makijażu czy śladów pobicia. Aktorzy potrafią zmienić się nie do poznania.

"Jakoś tak 'dziwnie' się składa, że każda pasuje" - powiedział fan Mateusza Damięckiego o jego metamorfozach.

Daria Ładocha po premierze "Elvisa". "Takie filmy są potrzebne"
Daria Ładocha była jedną z gwiazd, która zjawiła się na uroczystej prapremierze filmu "Elvis" w warszawskim kinie Helios. Gwiazda nie ukrywała, że najnowsza produkcja wytwórni Warner Bros. Pictures wywołała u niej ogromne emocje, a nawet płacz.

Kariera Mateusza Damięckiego. Jaka była jego pierwsza rola?

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Mateusz Damięcki aktorskie szlify zdobywał już jako jedenastolatek. W tym wieku wziął udział w widowisku muzycznym Leona Schillera pt. "Pastorałka". Rok później wystąpił jako Jim w serialu Jerzego Łukaszewicza pt. "Wow". I właśnie tę produkcję wspomina do dziś.

"31 lat temu kazałem ojcu zawieźć się na Chełmską, do Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, bo w naszym białym telewizorze w kuchni [...] Pani Krystyna Loska powiedziała (przed Dziennikiem Telewizyjnym, a potem znów przed Koncertem Życzeń), że do serialu szukają chłopca 10-11 lat, który umie jeździć konno, na deskorolce, ćwiczy karate, pływa. Taki sprawny ogólnie. Kiedy to usłyszałem, zacząłem się drapać. Rodzice myśleli, że z nerwów, z podniecenia. Ale okazało się, że to była ospa. Dzień później, cały w fioletowe kropki buczałem w poduszkę w naszym dwupokojowym mieszkaniu na ursynowskim osiedlu z wielkiej płyty, że moje życie i moja kariera właśnie runęły w gruzach" - opowiedział na Instagramie.

Ostatecznie zdołał podjąć się roli. Ogólnopolską rozpoznawalność przyniosła mu główna rola Cezarego Baryki w ekranizacji powieści Stefana Żeromskiego "Przedwiośnie" i serialu pod tym samym tytułem w reż. Filipa Bajona. 

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości