Steven Seagal powiela rosyjską propagandę. Oburzające wypowiedzi aktora w kremlowskiej telewizji

Steven Seagal
Steven Seagal był popularnym aktorem
Źródło: Sygma/Getty Images
Steven Seagal przebywa aktualnie w Rosji. Niedawno udzielił wywiadu rosyjskiej telewizji państwowej, w którym powielał kremlowskie kłamstwa na temat wojny w Ukrainie i "ukraińskich nazistach".

Steven Seagal znany był w Hollywood ze swojego kontrowersyjnego zachowania. Często obrażał lub intencjonalnie uderzał w aktorów, z którymi pracował przy filmach akcji. Miał też na swoim koncie wiele procesów ze strony aktorek, które zarzucały mu molestowanie. Obecnie aktor przebywa w Rosji, gdzie głosi oburzające poglądy.

Steven Seagal przebywa w Rosji

Steven Seagal jest synem Irlandki i rosyjskiego Żyda. Gwiazdor karierę filmową rozpoczął w dosyć nieoczekiwany sposób. Po studiach wyjechał Japonii, gdzie pracował jako dziennikarz i nauczyciel języka angielskiego. Tam kształcił się we wschodnich stylach walki. Po powrocie do USA nauczał karate gwiazdy Hollywood. Jeden z jego uczniów zaaranżował spotkanie z właścicielami wytwórni filmowej, na którym Steven Seagal zaprezentował swoje umiejętności. Otrzymał propozycję zagrania w filmie "Nico - Ponad Prawem", który przyniósł mu rozpoznawalność.

Steven Seagal w młodości
Steven Seagal w młodości
Źródło: Denver Post/Getty Images

Obecnie Stevena Seagala ciężko rozpoznać. Na najnowszych zdjęciach gwiazdor ledwo przypomina siebie. Aktor przebywa aktualnie w Rosji. Rosyjskie obywatelstwo otrzymał w 2016 roku i od lat związany jest z Moskwą. Rosyjskie władze mianowały go nawet specjalnym przedstawicielem ds. rosyjsko-amerykańskich stosunków humanitarnych.

Aktor w 2014 roku popierał aneksję Krymu przez Rosję. Władimira Putina określił najwybitniejszym światowym przywódcą. W jednym z wywiadów stwierdził, że za wywołanie wojny odpowiedzialny jest "zewnętrzny podmiot", a nie rosyjski prezydent.

Steven Seagal obecnie
Steven Seagal obecnie
Źródło: Anadolu/Getty Images

Steven Seagal niedawno gościł w programie propagandysty Kremla Władimira Sołowjowa na antenie stacji Rossija-1. Zapytano go, dlaczego zdecydował się wrócić do Rosji, mimo że wielu Rosjan opuściło swój kraj po 24 lutego, gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie.

"Jestem Rosjaninem, to mój dom" - stwierdził Steven Seagal.

Andrzej Zieliński o Polakach i sytuacji w Ukrainie

Steven Seagal głosi propagandę w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji

Steven Seagal we wspomnianym wcześniej wywiadzie powtarzał kremlowską propagandę na temat Ukrainy. Aktor był pytany m.in. o swoją wizytę w Donbasie. 

Gwiazdor przyjechał do Donbasu, aby rzekomo kręcić "film dokumentalny o operacji specjalnej". Dzieło miało być tak naprawdę rosyjską propagandą. Steven Seagal odwiedził podczas wizyty dawny obóz filtracyjny dla ukraińskich jeńców w Ołeniwce, w którym przetrzymywano, torturowano i mordowano ukraińskich jeńców wojennych z Azowstalu. W wyniku ostrzału Rosjan zginęło tam 53 ukraińskich żołnierzy. Rosyjska propaganda twierdzi inaczej. Prowadzący program w Rossija-1 stwierdził, że "kijowski reżim zabił w Ołeniwce ponad 500 członków pułku Azow, używając amerykańskiej broni HIMARS".

"Bardzo szczegółowo przyglądałem się temu konfliktowi. Zwróciłem uwagę na astronomiczną kompilację fake newsów, jaką kiedykolwiek widziałem. Wówczas rozpocząłem prywatne śledztwo i zrozumiałem, że 98 proc. informacji, która do nas dociera z Ukrainy, jest tworzonych przez ludzi, którzy tam nie byli. Ich informatorami są farmy trolli, których nawet nie znają" - stwierdził Steven Seagal.

Steven Seagal przekonywał, że śmierć ukraińskich jeńców w Ołeniwce została spowodowana przez pocisk HIMARS.

"Widziałem pozostałości po tych pociskach" - powiedział.

Steven Seagal w towarzystwie Władimira Putina
Steven Seagal w towarzystwie Władimira Putina
Źródło: Getty Images

Steven Seagal powtarza rosyjskie kłamstwa o "nazistach" w Ukrainie

W dalszej części wywiadu Steven Seagal wspominał o Stefanie Banderze i "setkach tysięcy nazistów" na terenie Ukrainy.

"Widziałem tysiące nazistów, którzy mówili, że byli na froncie i kochają zabijać ludzi. Mieli mnóstwo tatuaży, ale te z Banderą byli dla nich najważniejsze. Naziści nie opuścili Ukrainy od II wojny światowej" - stwierdził.

Według Stevena Seagala Rosja była i jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

"Jeśli Ukraińcy chcą być nazistami, to niech będą, ale my naprawdę chcemy, by NATO stąd spadało i pozwoliło Ukrainie być neutralnym państwem"- dodał.

Aktor został też zapytany o raport CNN o zdarzeniach z Ołeniwki.

"Nie widziałem tam żadnego przedstawiciela CNN. Rosofobia to część tej wojny. Ona toczy się nie tylko na polu bitwy, ale też za pomocą prasy. Oni wierzą, że dezinformacja jest kluczowa do życia" - stwierdził.

Prowadzący zapytał gwiazdora, czy nie boi się, że zostanie ofiarą cancel culture.

"Jestem dyplomatą. Nie próbuję się opowiedzieć po żadnej ze stron. Pozwalam, by ludzie i dowody przemówiły same za siebie" - odpowiedział.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: Sygma/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości