Ekipa programu "Co Za Tydzień" była na koncercie, który rozpoczynał obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Niektórzy z muzyków są potomkami powstańców warszawskich i podzielili się osobistymi historiami rodzinnymi. Jak co roku 1 sierpnia o godz. 17.00 stolica zamiera w bezruchu, aby uczcić godzinę "W" – rozpoczęcia akcji "Burza", czyli Powstania Warszawskiego 1944.
79. Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – koncert
Koncert zespołu Sorry Boys w Parku Wolności był nie tylko hołdem oddanym Powstańcom Warszawskim, ale także wyjątkową interpretacją stosunku twórców zespołu do stolicy. Szczególną wartość i znaczenie wydarzeniu nadawał fakt, że jeden z muzyków jest wnukiem Powstańca Warszawskiego. Dzięki temu koncert nabrał osobistego i intymnego charakteru, przenosząc widzów w czasie i przestrzeni, a także ukazując, że Powstanie Warszawskie i jego bohaterowie wciąż są obecni w sercach kolejnych pokoleń.
Piotr Blak, gitarzysta zespołu Sorry Boys, podzielił się wspomnieniami rodzinnej historii, które odgrywały kluczową rolę w procesie tworzenia albumu "Moje Serce w Warszawie". Jego babcia, Danka, była osobą, do której jeden z Powstańców, Janek, pisał listy. Ta historia zainspirowała go do stworzenia wyjątkowej muzyki.
- Od mojej babci Danki, tej kochanej Danki, do której Janek pisał te listy, słuchałem od 40 lat. Słuchałem o wielkiej miłości, o nadziei, o tęsknocie, a później o żalu po stracie - wyznał muzyk.
Koncert Sorry Boys zgromadził zarówno mieszkańców Warszawy, turystów jak i gości honorowych. Szczególnym momentem było spotkanie artystów z powstańczyniami. Obecność tych niezwykłych osób, które bezpośrednio przeżyły dramatyczne chwile Powstania Warszawskiego, wzbudziła wzruszenie i podziw dla ich odwagi i determinacji.
Bela Komoszyńska, członkini zespołu Sorry Boys, podkreśliła, że dla nich ten koncert to nie tylko okazja do wspólnego spędzenia czasu, ale przede wszystkim możliwość oddania hołdu Powstańcom Warszawskim. To właśnie ich odwaga, poświęcenie i miłość do swojej ojczyzny skłaniają artystów do ukazywania w swojej twórczości historii Warszawy i jej mieszkańców.
- To był bardzo poruszający moment - powiedziała wokalistka.
Artyści o tym, co znaczy dla nich Powstanie Warszawskie
Podczas koncertu zespołu Sorry Boys na Placu Wolności wzięli udział również goście specjalni: Robert Gawliński, Natalia Szroeder i Dawid Tyszkowski. Natalia Szroeder podkreśliła, że wydarzeniu towarzyszy głęboka i podniosła atmosfera.
Mamy tutaj dzisiaj gości honorowych, więc śpiewanie przed nimi jest jakimś takim wyjątkowym wyzwaniem [...] Powstanie Warszawskie to akt niebywałej odwagi. Bardzo się cieszę, że żyję w takich czasach, kiedy nie muszę sobie nawet tego wyobrażać. Fajnie, że dzisiaj jest tak duża frekwencja podczas tego koncertu. Ona świadczy o tym, że my naprawdę pamiętamy- powiedziała wokalistka.
Występ zespołu Sorry Boys i innych artystów na Placu Wolności stanowił początek obchodów 79. rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego. Wykonując swoje utwory, artyści oddali hołd Powstańcom Warszawskim, dzięki czemu pamięć o bohaterach tamtych dni pozostaje żywa i przekazywana kolejnym pokoleniom.
Robert Gawliński z zespołu Wilki wyjaśnił, czym dla niego jest Powstanie Warszawskie.
- To jest bezsprzecznie zryw prawdziwego bohaterstwa, prawdziwy zryw serca - tłumaczył.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Czytaj też:
- Michał Malinowski zniknął z "Na Wspólnej" i zamieszkał na łodzi
- Znamy datę telewizyjnej premiery serialu "Szadź 3". Co wydarzy się w kolejnym sezonie?
- 7 ciekawostek o filmach z Willym Wonką. Czekoladowa rzeka była prawdziwa i... śmierdziała!
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: "Co Za Tydzień"