Przemysław Kossakowski współprowadzi program "Projekt Cupid" razem z Barbarą Kurdej-Szatan, która debiutuje w roli towarzyszki osób z niepełnosprawnościami. Aktorka bardzo chętnie opowiedziała o swoich walentynkach i relacji z mężem, z kolei Przemek Kossakowski przyznał, że ma kłopot z mówieniem o uczuciach.
Przemysław Kossakowski o uczuciach i okazywaniu miłości
Dziennikarz wielokrotnie wspierał uczestników w kwestii uczuć i relacji na planie "Down the road. Zespół w trasie". W nowym programie TTV, który miał swoją premierę 13 lutego, rozwija wątek poszukiwania miłości wśród osób z niepełnosprawnościami. "Projekt Cupid" to randkowe show, a Przemysław Kossakowski znów pojawił się w roli towarzysza uczestników, ich powiernika i przyjaciela.
Przemysław Kossakowski uważa siebie za romantycznego człowieka, ale - "w ograniczonym stopniu". Kalina Szymankiewicz z serwisu cozatydzien.tvn.pl dowiedziała się, że dla dziennikarza mówienie o swoich uczuciach wcale nie jest takie proste.
- Nie wiem, czy to jest kwestia wieku, czy ostatnich wydarzeń, ale mam jakiś kłopot... Niesamowite, ja wiem, że to jest dziwna deklaracja, jak na człowieka, który prowadzi program o miłości, ale ja mam jakiś kłopot z mówieniem o tym. Wydaje mi się, że może ja powinienem się zgłosić do takiego programu — stwierdził w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Zobacz poniżej, co jeszcze opowiedział o miłości Przemysław Kossakowski w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl.
"Projekt Cupid". Przemek Kossakowski o tematach tabu
Na planie "Down the road" oraz "Projekt Cupid" Przemysław Kossakowski musiał zmierzyć się z trudnymi rozmowami np. z osobami z zespołem Downa, które marzą o tym, aby założyć rodzinę. Pytania osób z niepełnosprawnościami o miłości czy o seksie nie powinny być, według niego, lekceważone.
- To są czasami trudne tematy, ale ja nie chcę od nich uciekać, bo uważam, że kwestią uczciwości jest je poruszać. W "Projekt Cupid" bardzo często łamiemy tabu. Większość społeczeństwa nie chce słuchać o potrzebach związanych z emocjami osób z niepełnosprawnościami, o ich potrzebach związanych z ich seksualnością. To jest temat zamknięty, który najlepiej byłoby odstawić na półkę i o tym zapomnieć. Mają z tym kłopot nie tylko osoby z niepełnosprawnością, ale i ich rodziny, które nie mają żadnego wsparcia, terapeutycznego, u specjalistów, którzy oczywiście są, ale tu jest potrzebna bardzo szeroka edukacja społeczeństwa, a to niestety nie wygląda zbyt dobrze - zauważył Przemysław Kossakowski.
Przeczytaj więcej:
- Natalia Lesz o karierze, show-biznesie i macierzyństwie. "To bardzo terapeutyczne doświadczenie"
- Klaudia El Dursi o nauce zdalnej syna: "Wstaje o 2 w nocy. Czasem zajęcia trwają do południa"
- Ada Malecka miała silne bóle żołądka. Na diagnozę czekała długo: Interniści bagatelizowali dolegliwości
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA