Julia Wieniawa zdradza, jak zareagowała na propozycję dołączenia do "Mam talent!". "Zastanawiałam się" [TYLKO U NAS]

Julia Wieniawa o złotym przycisku w "Mam talent!". Kogo doceniła?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Julia Wieniawa dołączyła do grona jurorów w nowym sezonie "Mam talent!". W rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą powiedziała, jak zareagowała na propozycję dołączenia do kultowego już programu, a także wyznała, dla kogo przeznaczyła swój Złoty Przycisk.

Julia Wieniawa zaczęła swoją karierę jako nastolatka. Na początku grała w serialach, jednak z czasem zaczęła otrzymywać coraz więcej propozycji filmowych. Aktorkę możemy oglądać w produkcjach takich jak np. "W lesie dziś nie zaśnie nikt", "Sala samobójców. Hejter", "Chłopi", "Kobiety Mafii", "Jak pokochałam gangstera", "Kobieta sukcesu" czy "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją".

Julia Wieniawa dołączyła do grona jurorów "Mam talent!"

Z czasem aktorka zaczęła również rozkręcać własne marki, a także skupiła się na śpiewaniu, co jak sama podkreślała, przynosiło jej dużo więcej satysfakcji niż granie. Jula Wieniawa mimo młodego wieku potrafi zawodowo działać na wielu płaszczyznach i dobrze je ze sobą łączyć.

Aktorka bez wątpienia jest jedną z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia, co jak wiemy, ma swoje plusy i minusy. Za przyjemnymi stronami rozpoznawalności idą również te negatywne, które często wiążą się z bezpodstawnym hejtem i mową nienawiści.

Już od 2 marca tego roku możemy oglądać Julię Wieniawę w całkowicie nowej roli, bowiem dołączyła do grona jurorów programu "Mam Talent!", gdzie wraz z Agnieszką Chylińską i Marcinem Prokopem ocenia popisy uczestników programu.

Julia Wieniawa wyznała, jak zareagowała na propozycję zostania jurorką

Ostatnio w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą Julia Wieniawa wspominała, swój pierwszy dzień na planie "Mam talent!", a także emocje, jakie jej towarzyszyły, kiedy otrzymała propozycję dołączenia do grona jury.

- Pierwszy dzień ledwie pamiętam, bo to był taki stres, byłam w takim amoku, ale to była też wielka ekscytacja i rzucenie mnie na głęboką wodę. Ja nawet nigdy nie marzyłam, żeby być w jury jakiegokolwiek programu, to się wydarzyło ni stąd, ni zowąd. Ta propozycja przyszła nagle, ona nie była wyafirmowana (śmiech) i tak się zastanawiałam, czy ja się do tego nadaję, czy to jest dla mnie dobre, a z drugiej strony to propozycja nie do odrzucenia. To też ogromny zaszczyt i przywilej móc siedzieć za tym słynnym stołem i oceniać tak zdolnych ludzi, bo przychodzą do nas niesamowite osoby — powiedziała aktorka.

Co ciekawe, Julia Wieniawa zdradziła nam, jak wykorzystała swój Złoty Przycisk.

- Nie wiem, czy mogę to mówić, ale powiem (śmiech). Mój Złoty Przycisk był ostatni, bo dla mnie to musi być talent bezkonkurencyjny. To musi być taki zachwyt, że ja się nie zastanawiam dwa razy. To nie był wokalista, ani wokalistka. Myślałam, że w programie dam komuś, kto będzie śpiewał, ale okazało się zupełnie inaczej. Musicie zobaczyć sami, kto to był — dodała.

 Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości