Ojciec Britney Spears porusza się na wózku inwalidzkim. Lekarze amputowali mu nogę

Britney Spears
Britney Spears
Źródło: Getty Images
Jamie Spears ma poważne problemy ze zdrowiem. Ojciec Britney Spears trafił na kilka tygodni do szpitala z poważnym zakażeniem nogi. Niestety stan choroby był tak zaawansowany, że lekarze podjęli decyzję o amputacji kończyny i mężczyzna obecnie porusza się na wózku inwalidzkim.

Jamie Spears to ojciec jednej z najsłynniejszych gwiazd współczesnej sceny muzycznej. Mężczyzna nie zapisał się jednak dobrze na kartach historii Hollywood. Wszystko przez to, jak traktował swoją sławną córkę. Britney Spears od 2008 roku została bowiem przez niego ubezwłasnowolniona. Kuratelę nad artystką, która zdecydowanie wykraczała poza standardy moralne, zdjął dopiero sąd w 2021 roku. Wówczas na światło dziennie wyszło wiele szokujących informacji.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Karolina Pisarek o chorobie i wsparciu, jakie dostała od męża. "Życie się przewartościowuje"

Jamie Spears ma problemy ze zdrowiem, amputowano mu nogę

Britney Spears tuż po odzyskaniu wolności zapowiadała, że zrywa kontakt z ojcem. Tak też się stało. Wiele wskazuje jednak na to, że ten stan niedługo może się zmienić. Okazuje się bowiem, że Jamie Spears ma bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Piosenkarka już na początku listopada zdradziła fanom, że "dzieje się coś, czego wszyscy się spodziewali". Dodała potem, że nie chodzi bezpośrednio o nią.

Teraz amerykańskie media poinformowały, że Jamie Spears w wyniku choroby stracił nogę. Kończyna musiała zostać amputowana i obecnie ojciec "księżniczki pop" porusza się na wózku inwalidzkim. Jak donosi TMZ, mężczyzna spędził w szpitalu kilka tygodni po tym, jak w jego nodze zaczęła rozwijać się bardzo groźna infekcja. Lekarze niestety nie mogli zahamować zakażenia.

Amputowana noga to nie koniec problemów Jamiego Spearsa. Informatorzy z bliskich kręgów rodziny donoszą, że mężczyzna jest w bardzo złym stanie psychicznym po tym, jak dwa lata temu spadła na niego lawina hejtu. Britney Spears w obliczu tych wydarzeń poważnie rozważa pogodzenie się z rodzicem.

Britney Spears była pod kontrolą ojca przez ponad 13 lat

Britney Spears była pod kuratelą ojca przez ponad 13 lat. Jamie Spears ubezwłasnowolnił córkę i decydował o każdym aspekcie jej życia, nawet tym bardzo intymnym i zawodowym. Ojciec gwiazdy kontrolował ją na każdym kroku. Nawet gdy chciała się spotkać ze swoim partnerem, musiała pytać ojca o zgodę.

Mężczyzna sprawował całkowitą opiekę nad córką: mówił jej, jakie piosenki ma nagrywać, a także zmuszał do koncertowania, nawet gdy źle się czuła. Britney Spears zdradziła, że za każdym razem, gdy chciała zmienić coś w swoich hitach, jej prośby były odrzucane. Ostateczne zdanie w tym temacie zawsze miał jej ojciec. Zmuszał ją do zażywania tabletek na uspokojenie. Piosenkarka w końcu skierowała sprawę do sądu, a przed rozprawą nagrała serię filmików dla fanów, w których ze szczegółami opowiedziała o tym, co przeżyła w rodzinnym domu.

"Oni mnie zabili. Zabiła mnie własna rodzina. Zupełnie mnie odrzucili. [...] Po dwóch tygodniach od pobytu w placówce i ogromnej traumie od razu musiałam pracować. Pojawiłam się w serialu "Jak poznałem waszą matkę", a potem zaczęłam nagrywać piosenki. Musiałam robić wszystko, co mi rozkazywali. Mówili mi, że jestem gruba, więc musiałam chodzić na siłownię. Sprawili, że czułam się nikim. Godziłam się na to, bo się bałam. Byłam totalnie przerażona" - opowiadała na YouTube.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości