Katarzyna Glinka ma 11-letniego syna Filipa, którego ojcem jest Przemysław Gołdon oraz ponad 3-letniego Leo, którego tatą jest Jarosław Bieniecki. Gwiazda obecnie jest singielką. Aktorka zdecydowała się na adopcję na odległość. W jaki sposób będzie opiekować się córeczką?
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Katarzyna Glinka adoptowała dziecko z Afryki
Katarzyna Glinka już 29 września informowała fanów o przełomie w jej życiu. Ze łzami wzruszenia wyznała, że zdecydowała się na adopcję. "Zawsze marzyłam o córeczce, teraz moje marzenie się spełnia" - napisała na Instagramie. Aktorka adoptowała dziewczynkę o imieniu Angel.
"Zaraz po urodzeniu została porzucona przez swoją biologiczną mamę i trafiła do Domu Dziecka Kasisi w Zambii. Podjęłam decyzję o adopcji na odległość, dzięki czemu będę mogła zapewnić dziewczynce wszystko, czego potrzebuje" – wyjaśniła w internetowym wpisie.
Katarzyna Glinka opowiedziała więcej o adopcji w rozmowie z reporterką Jastrząb Post. Wyjaśniła, dlaczego wybrała wspieranie dziecka, które przyszło na świat akurat w Afryce. Okazało się, że wielokrotnie spędzała tam czas w różnych ośrodkach adopcyjnych, zabierała tam ze sobą nawet swojego syna Filipa. Jak w przypadku aktorki i małej Angel będzie wyglądała adopcja na odległość? Katarzyna Glinka przede wszystkim zapewni dziewczynce godny byt.
"To jest kontynent, gdzie ta potrzeba jest ogromna. Warto to robić i dawać przykład, mówić o tym. Dla nas Europejczyków tak naprawdę nie są to duże wydatki miesięczne i nie jest to jakieś ogromne zobowiązanie. Dla tych dzieci stanowi to zapewnienie podstawowej potrzeby życiowej i nie mówię tu o miłości i sercu, bo tego nie mogą dostać. Przynajmniej zostają spełnione ich potrzeby materialne, a to już dużo" – wyznała w rozmowie z Karoliną Motylewską.
Katarzyna Glinka marzy o tym, aby jej adopcyjna córka przyleciała do Polski. Jednak podkreśliła, że nie może zdradzać teraz za dużo. Być może jej życzenie ziści się w przyszłości.
Katarzyna Glinka o rozstaniu z partnerem
Katarzyna Glinka rozstała się z ojcami swoich synów. W podcaście Natalii Hołowni i Martyny Wyrzykowskiej "Mamy tak samo" powiedziała, dlaczego w przypadku drugiego partnera zerwała zaręczyny już po roku.
"Pojawienie się dziecka to jest zawsze moment: 'sprawdzam' dla większości par. I egzamin dojrzałości. [...] Dla każdej pary to jest test. Jeśli coś zgrzyta, to wtedy to wyjdzie trzy razy bardziej. Więc na pewno to też był kolejny element, który powodował trudności. [...] Byliśmy dość krótko razem i Leoś się pojawił. Myślę, że jak nie do końca znasz człowieka, a pojawia się dziecko, to jest bardzo duże ryzyko, że się może nie powieść" - wyznała.
Aktorka przyznała, że nie chciała tkwić w związku tylko z uwagi na dziecko, dlatego podjęła decyzję o rozstaniu z partnerem. Rozpad jej związku z Jarosławem Bienieckim miał ogromny wpływ również na jej wtedy 10-letniego syna Filipa.
"Bardzo świadomie o tym rozmawiałam z Filipem i popłakaliśmy razem, przytulaliśmy się i dostał tyle czasu, ile potrzebował, żeby mieć mnie dla siebie" - dodała aktorka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Mark Sheppard znany z serialu "Nie z tego świata" został "wskrzeszony". Miał 6 zawałów na raz
- Izabela ze "ŚOPW" pokazała nową fryzurę. Zmiana koloru włosów zaskoczyła internautów
- Marieta Żukowska ostro o pracy. "Jeśli ktoś przeżył polski plan zdjęciowy, to może grać wszędzie"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA