Adrianna Biedrzyńska przed laty została porwana. Podobny los mógł spotkać jej córkę

Adrianna Biedrzyńska
Adrianna Biedrzyńska przed laty padła ofiarą porwania
Źródło: MWMEDIA
Adrianna Biedrzyńska przez długi czas milczała na temat traumatycznego wydarzenia, jakie spotkało ją w przeszłości. Gwiazda zdecydowała się zabrać głos, dopiero gdy podobny los mógł spotkać jej córę. Historia aktorki łapie za serce.

Adrianna Biedrzyńska to aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Ukończyła Wydział Aktorski w łódzkiej Szkole Filmowej. Swój debiut teatralny miała w 1983 roku. Od tamtej pory zagrała w wielu topowych produkcjach. Prywatnie jej siostrą jest Joanna Biedrzyńska, pianistka i wokalistka. Aktorka ma córkę, Michalinę Robakiewicz, która również rozwija karierę na scenie.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Joanna Krupa szczerze o problemach w życiu. Chodzi na terapię

Traumatyczna historia Adrianny Biedrzyńskiej

Adrianna Biedrzyńska, znana polska aktorka, w 2006 roku przeżyła prawdziwy koszmar, gdy została porwana przez psychofana, Andrzeja G. Mężczyzna, który od lat podziwiał aktorkę, postanowił zafundować sobie na 50. urodziny "randkę" z nią. W tym celu stworzył misterny plan, w którym pomogła mu Monika G., matka dwójki dzieci. Ta skontaktowała się z aktorką, zapraszając ją do jury konkursu recytatorskiego w Złotym Potoku.

W rzeczywistości wspomniany konkurs nie miał miejsca, a Adrianna Biedrzyńska została uprowadzona do domku letniskowego pod Częstochową. Andrzej G. już czekał na miejscu. Po wejściu gwiazdy mężczyzna usunął i ukrył klamki. Następnie ujawnił, że obchodzi 50. urodziny i ona jest jego "prezentem".

Adrianna Biedrzyńska przez siedem godzin była więziona przez Andrzeja G., który opowiadał jej o swoim życiu i wyznawał miłość. Przerażona aktorka w końcu przekonała mężczyznę, aby ją uwolnił. Sprawę zgłosiła na policję. Śledztwo trwało kilka lat. W międzyczasie Andrzej G. był poddawany badaniom psychiatrycznym. Ostatecznie biegli uznali, że w chwili porwania był niepoczytalny, a nieleczony może dopuszczać się podobnych czynów. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym.

"Może mnie w końcu zamorduje tak, jak planował" - powiedziała podczas wywiadu z "Super Expressem" wzburzona wynikiem sądowym aktorka.

Psychofan Adrianny Biedrzyńskiej śledził jej córkę

Sprawa nieoczekiwanie powróciła kilka lat później. Adrianna Biedrzyńska w 2016 r. opublikowała na profilu na Facebooku informację, że psychofan ponownie pojawił się w jej życiu, tym razem śledząc jej córkę Michalinę Robakiewicz. Aktorka wyraziła oburzenie tym, że polskie prawo pozwala na wolność takim osobom.

"Byłam w takiej sytuacji... kilka lat temu zostałam porwana i przetrzymywana przez nieobliczalnego schizofrenika paranoidalnego z tendencją do morderstw... Nigdy nie mówiłam o tym w żadnym wywiadzie! Był oczywiście pomysł oprawcy, żebym spłodziła mu Chrystusa. Jestem drobna, ale silna, szczególnie psychicznie. Gdybym nie dała sobie rady? To, co by było? Wolałabym nie żyć, bo i taki plan też miał! Niedawno ponownie schizofrenik paranoidalny pojawił się w moim życiu, był cały czas na wolności, takie prawo mamy! Tym razem "namierzał" się na moją córkę Michalinę. Krążył po naszej dzielnicy w Warszawie, pod naszym domem. Wyposażony w gazy paraliżujące i jakieś niebezpieczne narzędzia. To było w dniu urodzin Michaliny, czyli cztery miesiące temu, usiłował dotrzeć do niej. Domyślam się, jakie miał zamiary... Gdyby dotarł do niej i nakazał spłodzić Chrystusa przy jego pomocy? Czy jakikolwiek rodzic przyzwoliłby na poród swojej córce Chrystusa z tym oprawcą? Nikomu nie życzę takich traumatycznych przejść! Dlatego mówię nie, nie, jeszcze raz nie!" - napisała gwiazda.

18 września 2020 roku, w warszawskim Dzielnicowym Ośrodku Kultury przy ulicy Kajakowej miała miejsce premiera sztuki "Miłosna pułapka". Scenariusz, autorstwa Adrianny Biedrzyńskiej i Agnieszki Szygendy, nawiązuje do wydarzenia z 2006 roku, kiedy to aktorka została porwana.

"Spektakl oparty jest na faktach z mojego życia, wprawdzie sprzed wielu lat, ale wciąż dla mnie żywych. Historia, która była nieprzyjemna, została całkowicie odwrócona i przedstawiona jako komedia" - powiedziała Adrianna Biedrzyńska portalu Halo Ursynów.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości