Aleksandra Żuraw dzieli się z obserwatorami na Instagramie swoimi sukcesami, ale też szczerze odpowiada na trudne i prywatne pytania fanów. Internauci byli ciekawi, co się dzieje z biznesami byłej uczestniczki "Top Model". Aleksandra Żuraw prowadzi sklep z okularami, miała też markę odzieżową Appola. Co się z nią stało?
Aleksandra Żuraw zdradziła, ile zainwestowała w swoją markę. Co się stało z jej biznesem?
Aleksandra Żuraw zdradziła, czy zlikwidowała swoją odzieżową markę. Influencerka opowiedziała o tym, z jakimi trudnościami zmagała się w prowadzeniu tego biznesu.
"Nie jestem w stanie dopilnować i zadbać o markę od kwestii technicznych, projektowania, promocji, po wizerunek kreatywny - tworząc produkt selektywny, tworząc strategię sprzedaży w małych ilościach. Przy tym w porównaniu do innych moich biznesów przychód jest najmniejszy (choć pewnie bardzo wysoki dla statystycznego Polaka), a pracy najwięcej. Mogłabym kontynuować Appole zajmując się tylko promocją i projektowaniem, ale już chyba nie jestem w stanie zaufać nikomu [...] Obecnie branża odzieżowa to bardzo trudny biznes i obserwuje to u wszystkich polskich marek, jaka jest walka o klienta" - wyznała na InstaStories.
Gwiazda odpowiedziała na kolejne pytanie. Tym razem zdradziła, czy ma w planach założenie kolejnej marki.
"Pojawiła się propozycja projektowania biżuterii w Polsce. Ale póki co jesteśmy mocno dojechani 2021 rokiem i decyzjami podjętymi zbyt pochopnie względem inwestycji. W 2021 kupiliśmy dwie nieruchomości, musieliśmy zakończyć współpracę w poprzedniej marce odzieżowej, zdecydowaliśmy się otworzyć, a później odsprzedać biznes lumpeksowy, zainwestowaliśmy ponad 120 tysięcy w Appole. Więc musimy trochę odpocząć i zluzować, bo takim tempem nie pociągnęlibyśmy długo. Jednak jesteśmy strasznie dumni z tego, co osiągnęliśmy i ile wspólnie udało nam się stworzyć" - dodała.
Aleksandra Żuraw o swoich przychodach i ciężkiej pracy. "Nic samo się nie dzieje"
Aleksandra Żuraw zainwestowała swoje finanse w kolejny biznes. Miał to być lumpeks, ale pomysł okazał się nie do zrealizowania. Fani zapytali ją, dlaczego ten biznes się "nie udał". Influencerka zaczęła swoją odpowiedź od tego, że to błędne myślenie.
"Odejdźcie od takiego myślenia, bo z takim podejściem ciężko będzie Wam osiągnąć sukces [...] Biznes to jest ciężka praca i nic samo się nie dzieje. Odejdźcie od myślenia, że jeśli z czegoś odchodzicie/odpuszczacie, to jest to porażka [...] Dla nas zysk na poziomie 8-15 tysięcy nie był opłacalny przy tym nakładzie pracy i ciągłym hazardzie czy towar przyjedzie zajebisty, czy słaby i będzie 50-70% do utylizacji" - odpisała na pytanie.
Aleksandra Żuraw zmierzyła się z kolejnym pytaniem na InstaStories. Ktoś zapytał ją wprost: "czy nie uważasz, że biorąc się za wszystko, nie wyjdzie ci nic?". Gwiazda opisała swoje dotychczasowe doświadczenie. Uświadomiła fanów, z czym wiążę się praca w biznesie.
"Żaden biznes nie zbankrutował, nie mam długów. Wszystko zamknęłam, co chciałam zamknąć, co nie dawało mi już radości i spełnienia. Dzięki temu, że podjęłam się wielu tematów, wiem, w co nie warto inwestować swój czas i pieniądze. Jestem nabita wiedzą podatkową, prawną, pracy z klientem, pracy w usługach [...] Jeśli ktoś myśli, że biznes i sukces to kurczowe trzymanie się jednej branży/firmy to uwaga - nie ma nic na zawsze" - apeluje Aleksandra Żuraw.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Anna i Robert Lewandowscy błyszczeli na pokazie Dolce&Gabbana. Pokazali zdjęcia z gwiazdami
- Kayah otworzyła się na temat toksycznej relacji. Utwór "Odnaleźć siebie" opowiada o jej związku
- Kalina Józefowicz debiutuje w "Metrze". Córka Nataszy Urbańskiej powtórzy jej sukces?
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Instagram @aleksandrazuraw