Paulina Smaszcz po wpisie, w którym wyjawiła szczegóły znajomości Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek, padła ofiarą hejtu. Po kilku emocjonalnych odpowiedziach postanowiła opublikować szersze wyjaśnienie. W poście odniosła się do przytyków internautów i zwróciła uwagę na jedną rzecz.
Od kilku dni media piszą głównie o konflikcie pomiędzy Pauliną Smaszcz a jej byłym mężem Maciejem Kurzajewskim i jego nową partnerką - Katarzyną Cichopek. Paulina Smaszcz ewidentnie miała dość ukrywania nowego związku ekspartnera i w urodzinowych życzeniach dla aktorki i prezenterki zamieściła o jeden szczegół za dużo. Ten szczegół okazał się kluczowy i pociągnął za sobą lawinę zdarzeń.
Paulina Smaszcz kontra Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek
Szczegółem, który doprowadził do coming outu Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek był prezent urodzinowy, czyli wyjazd do Izraela. Paulina Smaszcz nie kryła oburzenia, że ona nie dostała podobnego prezentu od ojca swoich dzieci. Zdradziła również, że romans jej eksmęża i aktorki zaczął się dużo wcześniej niż spekulowano, bowiem miał narodzić się trzy lata temu podczas kręcenia jednego z programów o parach, w którym, o zgrozo, udział wzięła Katarzyna Cichopek z ówczesnym mężem - Marcinem Hakielem.
Wpis Pauliny Smaszcz podzielił internautów. Część podziwia jej odwagę i bije jej brawo z powodu obnażenia zdrad i kłamstw byłego męża, część z kolei uważa, że wyjawienie prywatnych spraw jest oznaką braku klasy i nieprzepracowania pewnych spraw.
Paulina Smaszcz odpowiada hejterom
Paulina Smaszcz w najnowszym wpisie odpowiedziała na hejterskie komentarze internautów.
"Warto być sobą, mówić prawdę, wierzyć we własne umiejętności i wartości. Mieć samoświadomość swoich kompetencji, edukacji, celu w życiu i priorytetów. Nie zmienię się, bo na to kim jestem, jak bardzo potrafię być niezależna, silna i twarda, nie do zabicia i pokonania pracowałam wiele lat" - zaczęła.
W dalszej części wpisu Paulina Smaszcz odniosła się do krytyki. Przyznała, że interesuje ją tylko zdanie osób, które podziwia. Dodała również, że to, jak silną jest kobietą dzisiaj, która potrafi walczyć o swoje, jest wypadkową wcześniejszych wydarzeń z życia i ciężkiej pracy.
"Nie urodziłam się silna, tylko ukształtowały mnie złe doświadczenia, które przekułam na dobre lekcje i wyciągnęłam wnioski. Swoją wiedzą o niewykorzystanym potencjale ekonomicznym, społecznym i kulturowym kobiet dzielę się z mądrymi, niesamowitymi, wyjątkowymi kobietami na moich szkoleniach i warsztatach, które potrafią wiedzę, rozwój, energię, pomysły i plany przekuć w działanie i sukces, zarówno ten w życiu zawodowym jak i prywatnym. Jestem szczęściarą, bo właśnie takie kobiety mnie otaczają i z nimi warto pracować, tworzyć projekty i wspierać się wzajemnie gdy pada, wieje , grzmi i gdy świeci w życiu słońce. Działam, by były z siebie dumne, znały swoją wartość, podnosiły się i odradzały po upadkach i przejściach, budowały swoje szczęście i miłość na swoich własnych zasadach. Uwalniały od toksycznych relacji i destrukcyjnych sytuacji. Asertywność jest ich bronią, a ja jestem mistrzynią asertywności. Liczy się dla mnie opinia tylko osób , które cenię, podziwiam, które mnie inspirują wiedzą, szczerością i walką o swoje zdanie" - czytamy.
Na końcu podziękowała fanom za miłe słowa i zwróciła się już bezpośrednio do hejterów.
"A ponieważ uczę reagowania na hejt to powiem, że nie jestem zupą pomidorową, by wszystkim smakować i wolę być sobą niż odpowiadać, pasować, schlebiać i podobać się byle komu. Byle kto, byle gdzie, byle jak mnie nie interesuje i nie zwracam na to uwagi" - napisała Paulina Smaszcz.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Małgorzata Rozenek-Majdan nie jest znana w szkole swoich synów. Dlaczego?
- Marcela Leszczak odpowiada na zarzut internautki. "Niczyją utrzymanką nie jestem od wielu lat"
- Alicja Wieniawa-Narkiewicz korzysta ze sławy siostry? "Wieniawa ma dzisiaj mocną pozycję"
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/Jarosław Antoniak