Sussexowie zabrali głos w sprawie "Frogxitu". Karol III odebrał im rezydencję

Książę Harry i Meghan Markle zostali eksmitowani
Książę Harry i Meghan Markle zostali eksmitowani
Źródło: Chris Jackson/Getty Images
Książę Harry i Meghan Markle zabrali głos po tym, jak Karol III wyeksmitował ich z ich brytyjskiej rezydencji. Frogmore Cottage była ślubnym prezentem dla pary od Elżbiety II i do tej pory służyła im, jako zagraniczny dom. Decyzja króla prawdopodobnie jest pokłosiem wydania autobiografii księcia Harry'ego, w której nie szczędził rodzinie gorzkich słów.

Książę Harry i Meghan Markle przed przeprowadzką do Stanów Zjednoczonych mieszkali w niewielkiej posiadłości, która mieści się na terenie Windsoru. Frogmore Cottage została udostępniona parze do wynajmu w ramach prezentu ślubnego od Elżbiety II. Sussexowie trzy lata temu odcięli się jednak od rodziny królewskiej i wyemigrowali z kraju. Ich niewielki angielski domek natomiast wciąż pozostawał pod ich opieką. Teraz Karol III odebrał parze Frogmore Cottage, co brytyjska prasa okrzyknęła "Frogxitem".

Resztę tekstu przeczytasz pod materiałem wideo:

Izabela Macudzińska i Patryk Borowiak o związku. Jaki mają sposób na kłótnie?
Izabela Macudzińska i Patryk Borowiak o małżeństwie. Jak podtrzymują ogień w związku?

Książę Harry i Meghan Markle zabrali głos w sprawie "Frogxitu"

O odebraniu księciu Harry'emu i Meghan Markle możliwości wynajmowania Frogmore Cottage poinformował jako pierwszy magazyn "The Sun". Teraz rzecznik książęcej pary w ich imieniu zabrał głos w sprawie i potwierdził te doniesienia.

"Możemy potwierdzić, że książę i księżna Sussex zostali poproszeni o opuszczenie swojej rezydencji w Frogmore Cottage" - zakomunikował.

Karol III miał podjąć taką decyzję po tym, jak książę Harry zdecydował się wydać swoją biografię "Ten drugi", w której nie oszczędzał rodziny królewskiej. Sussexowie dowiedzieli się wówczas, że ich posiadłość teraz jest potrzebna "komuś innemu".

"Wiadomość o eksmisji zaskoczyła Harry'ego i Meghan, a co najmniej dwóch członków rodziny królewskiej zbulwersowała" - powiedział w rozmowie z portalem Yahoo Omidem Scobie, współautor biografii "Harry i Meghan. Chcemy być wolni".

Książę Harry i jego żona wciąż mają w brytyjskiej rezydencji swoje rzeczy. Para usłyszała, że ma na ich usunięcie... dwa tygodnie. Potem czas ten wydłużono aż do chwili koronacji króla. Omid Scobie przyjaźni się z małżeństwem i nie ukrywał, że Sussexowie byli zaskoczeni tą decyzją, którą odebrali jako "ostateczną i okrutną karę". Warto podkreślić, że książę Harry i Meghan Markle w kwietniu ubiegłego roku podpisali nową umowę najmu Frogmore Cottage, mimo że fizycznie mieszkali już w USA.

Karol III odebrał Sussexom prawo do królewskiej rezydencji

Książę Harry i Meghan Markle otrzymali prawo do mieszkania w Frogmore Cottage w prezencie ślubnym od Elżbiety II. Teraz natomiast Karol III odebrał im ten przywilej. Ojciec księcia Harry'ego od dawna nie miał dobrych kontaktów z synem, co też zostało opisane w autobiografii "Ten drugi". To właśnie ta pozycja przesądziła o eksmisji Sussexów z ich brytyjskiego domu.

Para do tej pory mogła tam przyjeżdżać jak do własnego domu. Karol III znalazł już nowego najemcę posiadłości, który niedługo ma otrzymać do niej klucze. Chodzi o księcia Andrzeja, który na razie jednak jedynie rozważa przeprowadzkę do posiadłości na terenie Windsoru. Wiele wskazuje jednak na to, że skompromitowany w oczach Brytyjczyków młodszy brat króla zaakceptuje tę ofertę.

W lutym media informowały bowiem o tym, że książę Andrzej będzie musiał opuścić swoją wieloletnią rezydencję Royal Lodge, ponieważ nie stać go już na jej utrzymanie.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Chris Jackson/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości