Damian Michałowski szukał zaginionego dziennikarza Radia ZET. Przekazał nowe wieści

Daniel Adamski odnalazł się
Damian Michałowski szukał zaginionego kolegi
Źródło: Mwmedia/Twitter @AGozdyra
Przez kilka dni rodzina i przyjaciele szukali zaginionego dziennikarza Radia ZET - Daniela Adamskiego. Do akcji przyłączył się Damian Michałowski, który poprosił fanów o pomoc w odnalezieniu przyjaciela. Znamy finał akcji. Daniel Adamski odnalazł się. Jak się czuje?

Daniel Adamski to dziennikarz, wieloletni współpracownik Radia ZET.

"Z radiem od niemowlaka. Odkąd pamiętam, babcia, która mnie wychowywała, słuchała Jedynki (4 Pory Roku, Lato z Radiem), a dziadek wieczornych programów. Rodzice nasłuchiwali Wolnej Europy i Luxemburga. Pierwsze zetkniecie z mikrofonem: Radio 'S' Poznań. Nie miałem nawet 16 lat!" - opisał siebie w wizytówce zamieszczonej na stronie radionewsletter.pl.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Sonia Bohosiewicz o siostrzanej relacji z Mają. Jak znosi jej wyjazd z Polski?
Sonia Bohosiewicz powiedziała w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl, jak znosi rozłąkę z Mają, która zdecydowała się opuścić Polskę i zamieszkać za granicą.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Zaginął Daniel Adamski, dziennikarz Radia ZET

O zaginięciu Daniela Adamskiego jako pierwsza informowała dziennikarka Agnieszka Gozdyra. Za pośrednictwem Twittera przekazała najważniejsze informacje o koledze.

"Słuchajcie, zaginął nasz kolega, Daniel Adamski, wieloletni dziennikarz Radia Zet. Jeśli ktoś wie cokolwiek, to niech koniecznie da znać, poniżej namiary" - apelowała.

47-letni Daniel Adamski zaginął w czwartek 5 października. Wyszedł z domu z miejscowości Obory w powiecie toruńskim i poruszał się samochodem. Internauci udostępniali wiadomość dziennikarki w mediach społecznościowych. Inni pracownicy mediów również starali się pomóc. W tym Damian Michałowski z "Dzień Dobry TVN", który interweniował na swoim profilu na Instagramie.

Dalsza część artykułu poniżej.

Damian Michałowski szukał Daniela Adamskiego

Damian Michałowski w sobotni wieczór udostępnił informację o zaginięciu Daniela Adamskiego na InstaStories. Wyznał, że miał z nim niedawno kontakt.

"Kilka dni temu wspominałem Daniela, który zadzwonił i zaproponował mi pracę w Radiu ZET. Dziś proszę was o pomoc - mam nadzieję, że telefon znów zadzwoni" - wyznał.

Zaledwie godzinę później Damian Michałowski mógł odetchnąć z ulgą. Finał tej historii jest szczęśliwy.

Daniel się odnalazł! Żyje. Czekam na informacje ze szpitala. Dziękuję za waszą pomoc
- przekazał prezenter.

Damian Michałowski 28 września wspominał kolegę po fachu. Daniel Adamski w lipcu 2010 był szefem newsroomu Radia ZET i zaproponował mu pracę.

"Lipiec 2010. Jest późne popołudnie. Z kieszeni dochodzi klasyczny dźwięk telefonu Nokia. Sięgam, naciska słuchawkę i słyszę: 'Cześć, z tej strony Daniel Adamski, szef newsroomu Radia ZET. Chciałbym żebyś dołączył do naszego zespołu, bo rozbudowujemy redakcję sportową. Chciałbym żebyś jeździł po świecie za sportowcami, czytał serwisy sportowe, a planujemy także wprowadzić program sportowy na antenie. Przyjmujesz?'. Pamiętam byłem wtedy na zakupach w supermarkecie między działem mięsnym, a słodyczami. Dostać taki telefon, to było marzenie każdego młodego chłopaka, który chciał uczyć się dziennikarstwa na najwyższym poziomie" - wspomina Damian Michałowski.

Prezenter spędził tam 12 lat, a później, jak wiemy, zaczął realizować się na planie telewizyjnym.

Damian Michałowski szukał kolegi
Zaginął Daniel Adamski z Radia ZET
Damian Michałowski szukał kolegi
Źródło: Instagram @_damianmichalowski_

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Mwmedia/Twitter @AGozdyra

podziel się:

Pozostałe wiadomości