Antoni K. odpowie za kierowanie pod wpływem środków odurzających. Co mu grozi?

Antoni K.
Antoni K. z kolejnymi zarzutami. Aktor zabrał głos
Źródło: MWMEDIA
Kiepska passa Antoniego K. wciąż trwa. Niedawno gwiazdor usłyszał zarzuty w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów na rzecz syna. Teraz prokuratura zabrała głos w sprawie sytuacji z lutego. Wówczas aktor kierujący pojazdem został zatrzymany do rutynowej kontroli. Przeprowadzone badania wykazały obecność środków odurzających. 30 maja prokuratura złożyła akt oskarżenia.

W pierwszej połowie maja media obiegła informacja o zarzutach, jakie zostały postawione Antoniemu K. Te związane były z uchylaniem się "od wykonywania ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego na rzecz małoletniego syna oraz żony". Za czyn ten, zgodnie z polskim prawem, grozi grzywa, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Natomiast jeżeli sprawca naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. To jednak nie koniec problemów z prawem. Antoni K. znowu ma kłopoty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

AZJAEXPRESS_KRUPINSKA_PROGRAM
Paulina Krupińska o sławie. "Na pewno bym już się na to nie zdecydowała"

Antoni K. zatrzymany przez policję

W lutym Antoni K. został zatrzymany przez policję. Wirtualna Polska poinformowała wówczas, że po godzinie 16:00 na jednej z warszawskich ulic zatrzymano prowadzącego samochód 34-letniego gwiazdora. Jak przekazało wówczas biuro prasowe Komendy Stołecznej Policji zaistniały "uzasadnione powody, żeby uznać, że może to być osoba w stanie nietrzeźwości".

"O godzinie 16:40 funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego dokonali kontroli mężczyzny siedzącego w samochodzie marki audi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy, natomiast wykonany przez nich test narkotykowy wskazał, że mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających" - można było przeczytać w serwisie "Gazety Wyborczej".

Niedługo później aktor wydał oświadczenie, które znajdziecie na cozatydzien.tvn.pl - LINK.

Antoni K. został poddany badaniu toksykologicznemu, od którego zależały jego dalsze losy. Po przesłuchaniu gwiazdora prokuratura potwierdziła, że aktorowi zostały postawione zarzuty:

"Został przesłuchany w charakterze podejrzanego, usłyszał zarzut kierowania samochodem osobowym pod wpływem substancji psychotropowej. Nie przyznał się do zarzutów. Złożył wyjaśnienia" - powiedziała w marcu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz.

Przeczytaj też: Antoni K. usłyszał zarzut. Aktor miał się uchylać od płacenia alimentów

Antoni K. odpowie przed sądem za kierowanie pod wpływem środków odurzających

Jak informuje "Super Express", sprawa została skierowana na drogę sądową. Warto dodać, że zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za czyn ten grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Głos w sprawie zabrał przedstawiciel warszawskiej prokuratury, który zdradził, że akt oskarżenia przeciwko Antoniemu K. właśnie znalazł się w sądzie.

"W dniu 30 maja 2023 roku Prokuratura Rejonowa Warszawa — Wola w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy — Woli w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Antoniemu K., oskarżonemu o prowadzenie samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości pod wpływem substancji psychotropowej — delta-9-tetrahydrokannabinolu (marihuany)" - powiedział prokurator Szymon Banna w rozmowie z "Super Expressem".

W dalszej części dowiadujemy się, że czy ten stanowi występek z art. 178a par. 1 Kodeksu karnego. Wymieniona przez prokuratora substancja, której obecność w organizmie gwiazdora potwierdziły badania toksykologiczne, ma wywoływać podobny efekt, co po spożyciu alkoholu.

"Opinia toksykologiczna, uzyskana w toku postępowania przygotowawczego na zlecenie Prokuratury, jednoznacznie potwierdza, że w momencie kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem delta-9-tetrahydrokannabinolu, co można porównać do stanu nietrzeźwości wywołanego spożyciem alkoholu" - dodał prokurator.

Poza wspomnianą wyżej karą przewidzianą w art. 178a par. 1 Kodeksu karnego, aktorowi grozi również obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres co najmniej 3 lat. To jednak nie koniec. Jak stwierdził prokurator Szymon Banna w razie skazania dodatkowo zostanie na gwiazdora nałożony obowiązek zapłaty świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Będzie to wówczas m.in. 5 tys. złotych.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości