Mery z "Hotelu Paradise" cierpi na rzadką dolegliwość. Wyznała, z czym się zmaga każdego dnia

Marika Mery Worach z "Hotelu Paradise" ma fobię
Marika Mery Worach z "Hotelu Paradise" ma fobię
Źródło: Instagram @hotelparadise.tvn7
Marika z 5. edycji "Hotelu Paradise" zwierzyła się fanom z bardzo osobistej rzeczy. Od lat cierpi na pewne zaburzenie, które dopiero teraz potrafi fachowo nazwać. Mery podzieliła się swoim doświadczeniem. "Nie wiem, czy ktoś jeszcze z was tak ma, czy to dziwne?" - zapytała obserwatorów.

Marika dostała drugą szansę od "Hotelu Paradise". Zyskała spore grono obserwatorów na Instagramie, z którymi podzieliła się swoją przypadłością.

Mery z "Hotelu Paradise" cierpi na telenofobię

"Muszę się z wami czymś podzielić. Po tylu latach w końcu odkryłam u siebie fobię. Mianowicie cierpię na telenofobię. Polega ona na tym, że w momencie, kiedy dzwoni mi telefon, bądź ja mam do kogoś zadzwonić, to się tak stresuję, jakbym miała iść na zdanie prawo jazdy" - wyznała na InstaStories.

Rzeczywiście istnieje coś takiego jak telenofobia, która jest uznana za formę zaburzeń związanych z fobiami społecznymi. Wiele osób, zamiast telefonowania do kogoś, woli korzystać z komunikatorów internetowych i wysyłać wiadomości tekstowe. Lęk przed "podniesieniem" słuchawki może wydawać się dziwny, ale jest uzasadniony m.in. przez następujące zmiany technologiczne i kondycję psychiczną młodych ludzi. Telenofobia może być powiązana z lękiem przed wystąpieniami publicznymi czy brakiem kontroli podczas spontanicznej rozmowy.

Jaka jest pozycja Mery w "Hotelu Paradise"? Co jest między nią a Grześkiem, jak to jest z Konradem?

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Gdy Mery wróciła do programu, Kuba zastanawiał się, czy była partnerka może zamieszać w jego aktualnej parze. Marika postanowiła celebrować swój powrót i okazać wdzięczność nowemu Grześkowi, który sprowadził ją do "Hotelu Paradise". Dziewczyna nie spodziewała się, że w jej programowym życiu pojawi się również... stary Grzegorz! No, może nie taki stary, ale wiecie, o co chodzi. Okazało się, że brunet wrócił z pasemkami na głowie i planem na konkretny podryw. I znów coś ich połączyło. Pytanie tylko co i jak długo potrwa.

Marika pokazała już swój temperament przy pierwszym pobycie w show. Wróciła i okazało się, że Konrad też lubi dominować. Trafiła kosa na kamień... No i mamy gotowy konflikt. W ostatnim odcinku "stary Grzegorz" musiał po męsku porozmawiać z Jayem. Na początku nie wykazał się klasą, ale później ze łzami w oczach przeprosił kumpla. Zanim do tego doszło, w gorącą dyskusję między nimi wtrącił się właśnie Konrad. Marika nie może znieść jego charakteru.

"Działa mi niesamowicie na nerwy, bo jeżeli jest osoba, która poucza innych, co do szacunku do kobiet, a sam go nie ma nawet w dwóch procentach, to przepraszam bardzo, nie bądźmy hipokrytami. Mają spinę Jay i Grzegorz i to jest pomiędzy nimi [...] On jest pępkiem świata!" - powiedziała w emocjach.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Instagram @hotelparadise.tvn7

podziel się:

Pozostałe wiadomości