Andrzej Wrona pokazał córkę. "Twarz po mamusi". Fani przecierają oczy ze zdumienia

Andrzej Wrona pokazał córkę. Jak wygląda jej twarz?
Andrzej Wrona pokazał córkę. Jak wygląda jej twarz?
Źródło: MWMEDIA
Dziecko Zofii Zborowskiej i Andrzeja Wrony za 4 miesiące skończy roczek. Nadzieja jest oczkiem w głowie rodziców. Aktorka i siatkarz chronią jej prywatność i nie pokazują twarzy dziecka w sieci. Andrzej Wrona postanowił zrobić wyjątek. Fani nie mogli powstrzymać śmiechu.

Zosia Zborowska i Andrzej Wrona utrzymują wygląd córki w tajemnicy. Aktorka zamieszczała już na Instagramie wiele zdjęć i filmików z dzieckiem, jednak nigdy nie pokazała szczegółów twarzy Nadziei. Coraz więcej gwiazd decyduje się na taki sposób chronienia wizerunku swoich pociech. Inne deklarują, że nie będą chciały jakoś specjalnie ukrywać dziecka. Zobacz, co o chronieniu wizerunku swojej córeczki powiedzieli Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał z serialu "19+". Wideo poniżej.

Andrzej Wrona pokazał twarz córki. Internauci docenili pomysł

Jakiś czas temu Zosia Zborowska postanowiła pokazać, jak wygląda jej córka. Jednak zrobiła to w swoim stylu. Zamiast Nadziei pokazała swoje zdjęcie z dzieciństwa. Na fotografii widzimy ją i jej mamę Marię Winiarską.

"Dla tych bardzo ciekawskich jak wygląda Nadzia — właśnie tak. Urodziłam swoją kopię, tylko oczy ma po Andrzeju" - napisała aktorka. Zdjęcie poniżej.

Z kolei Andrzej Wrona wpadł na równie ciekawy pomysł. Pokazał córkę, ale z twarzą jej mamy, która została po prostu "doklejona" do ciała dziecka w programie graficznym.

"Nakolanniki po ojcu, twarz po mamusi. Moja mała siatkarka" - zażartował Andrzej Wrona.

"19+" Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał. Jakimi będą rodzicami?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Poniżej Zosia Zborowska w dzieciństwie.

Dziecko Zofii Zborowskiej. Czy aktorka planuje powiększyć rodzinę?

Wygląda na to, że rodzice małej Nadziei z pomysłem i dowcipem wybrnęli z pytań o wizerunek dziecka. Fani pary bardzo docenili ich poczucie humoru. Na publikację Andrzeja Wrony zareagowała aktorka Aleksandra Domańska.

"Ale się przestraszyłam" - napisała i dodała w kolejnym komentarzu: "Nie chodzi o jej piękną twarz. Tylko raczej o to połączenie ciała Dzidzi z dorosłą twarzą".

"Nie widziałam wcześniej waszej córeczki i na początku łyknęłam ten żart jak pelikan, ale uznałam, że to niemożliwe i powiększyłam foto" - napisała internautka.

"Przez 5 minut zastanawiałam się, co jest nie tak" - dodał ktoś inny.

Zosia Zborowska opowiadała w mediach społecznościowych i w wywiadach, jak wpłynęły na nią narodziny dziecka.

"W życiu nie sądziłam, że można tak kochać, że w ogóle taki 'rodzaj' miłości istnieje…tak zupełnie inny, tak intensywny, tak przerażony i zajarany jednocześnie. Każdy jej uśmiech i chichot roztapia moje serce i sprawia, że jestem w stanie powtórzyć jakąś czynność kolejne 60 tysięcy razy, byle tylko usłyszeć raz jeszcze to słodkie 'hyhy'" - napisała na Instagramie.

W wywiadzie pod koniec lutego 2022 wyznała, że pomysł powiększenia rodziny cały czas siedzi w jej głowie, ale ta myśl też się cały czas zmienia.

"Oczywiście jest też bardzo ciężko, bo macierzyństwo jest pełne przepięknych chwil, ale też momentami są takie sytuacje, że sobie myślisz 'nigdy więcej', ale wtedy przychodzi ten moment, że zapominasz. Ktoś mi kiedyś powiedział: 'Zosia, my musimy zapominać, jak było ciężko, bo inaczej nie zaszłybyśmy w drugą ciążę [...] To jest też sinusoida. Teraz jestem w tym dołku i myślę, że jedynka starczy, ale odkładam ubranka na wszelki wypadek, najwyżej oddam" - powiedziała w rozmowie z reporterką "Jastrząb Post".

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości