Lara Gessler dziś jest szczęśliwą żoną Piotra Szeląga, z którym oczekuje na narodziny ich drugiego dziecka. Para tworzy wręcz idealny związek, który często jest opisywany na łamach mediów. Warto jednak przypomnieć, że dla restauratorki uroczystość zawarcia małżeństwa w Zakopanem nie była tą pierwszą. Wcześniej córka Magdy Gessler już raz wypowiedziała sakramentalne "tak", jednak nieczęsto opowiada o tym związku. Gwiazda w najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do okresu, gdy była żoną Pawła Rucza.
Lara Gessler szczerze o swoim pierwszym małżeństwie
Lara Gessler była gościem podcastu "Tak Mamy" portalu Ofeminin, gdzie po raz pierwszy od dawna opowiedziała o swoim pierwszym małżeństwie z Pawłem Ruczem. Restauratorka nie skorzystała z okazji, by wbić byłemu ukochanemu szpilę i wypowiadała się o nim w dobrym tonie. Przyznała, że nie było między nimi "tego czegoś", co odnalazła dopiero u boku Piotra Szeląga.
"Dwa tygodnie po pierwszym ślubie wiedziałam, że popełniłam błąd (...) Paweł był bardzo dobrym gościem. (…) Ale tego ognia zdecydowanie zabrakło. Ognia intelektualnego, takiej rzutkości pewnej. Dla mnie seks umysłu jest bardzo istotny, dlatego zawsze zakochiwałam się w głowie. A tu zakochałam się w dobroci" – powiedziała Lara Gessler.
Paweł Rucz w momencie poślubienia Lary Gessler był barmanem w jednej z warszawskich restauracji. Ich małżeństwo trwało zaledwie dwa lata. Córka Magdy Gessler przyznała, że były ukochany ujął ją swoją dobrocią serca.
"To była taka dobroć ostateczna, taka dobroć do wyrzygania. Nadal uważam, że to jest wspaniały człowiek, ale nie na mój temperament, nie na moje tempo" - wyjaśniła.
Lara Gessler o byłym mężu. "Weszliśmy w zbyt przyjacielskie relacje"
Lara Gessler wytłumaczyła, że jej pierwsze małżeństwo w pewnym momencie zaczęło przypominać bardziej relację brata z siostrą niż prawdziwy związek. Ta sytuacja zaczęła jej bardzo przeszkadzać, mimo że była zadowolona z męża w kwestii seksualnej.
"Po prostu w pewnym momencie zrobiliśmy się rodzeństwem. Oczywiście, to była super relacja pod kątem seksualnym, bardzo dużo ze sobą przeżyliśmy i bardzo się z tego cieszę. Weszliśmy jednak w zbyt przyjacielskie relacje. On się gdzieś tam przestał rozwijać i frustrował się, że ja się rozwijałam" - mówiła.
Gwiazda dodała, że nie czuje urazy w stronę Pawła Rucza i zawsze życzyła mu dobrze.
"Cały czas życzyłam mu jak najlepiej, ale przecież nie będziesz nie robić po to, żeby ta druga strona czuła się dobrze. I po prostu, jak cię jara ta inteligencja i ta rzutkość, to jak widzisz stagnację, to chcesz komuś pomóc w sposób braterski, ale przestaje ci to wszystko imponować" – zakończyła.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Marika zdradziła, co sądzi o finale bez Jaya i Elizy. "To było takie sztuczne nakręcanie"
- Jay zamieszkał z Elizą i jej rodzicami. Na dowód miłości zrobili sobie niezwykłe tatuaże
- Kasper i Laura są razem! Powiedzieli nam, co się wydarzyło w ich życiu
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA