Agnieszka ze "ŚOPW" o medialnej awanturze. "Nie będę się tłumaczyć"

Agnieszka ze "ŚOPW" o reakcji rodziny na rozstanie z Kamilem
Agnieszka ze "ŚOPW" o reakcji rodziny na rozstanie z Kamilem
Źródło: Player.pl
Agnieszka Miezianko to jedna z uczestniczek niedawno zakończonej edycji "Ślubu od Pierwszego Wejrzenia". Niedawno zdecydowała się na obszerne oświadczenie dotyczące… no właśnie, tutaj zaczynają się zawiłości. "Nigdy nie chciałam nikogo obrazić" - napisała.

Agnieszka i Kamil byli parą, która miała największe aspiracje na stworzenie udanego małżeństwa. Niestety, zdecydowali, że się rozstaną i mimo że chcieli zrobić to w dobrej atmosferze, to w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. O co? Prawdopodobnie o to, że uczestniczka programu nie miała ochoty na spędzanie weekendu w towarzystwie byłego męża. 

Agnieszka ze "Ślubu od Pierwszego Wejrzenia" odnosi się do medialnej burzy

Podczas spotkania uczestników "Ślubu od Pierwszego Wejrzenia" internauci nie dostrzegli wśród zebranych Agnieszki Miezianko. Czy to powinno szokować? Raczej nie, ponieważ z minionej 7. edycji programu pojawił się tylko jeden uczestnik — Kamil Borkowski. I jak się okazało, to właśnie jest źródłem problemu. Agnieszka powiedziała bowiem, że nie była zaproszona na zjazd, a pozostali wycieczkowicze twierdzili, że była zaproszona, ale się nie pojawiła. 

"Dziś nad Białymstokiem ostre burze.  A nawet gó*noburze. Jestem w tym wszystkim 'nowa'. Nie wiem, jak to się powinno 'rozgrywać', kiedy jest czas na screeny, a kiedy na tłumaczenia. Raz napisałam jak to wyglądało i nie będę się tłumaczyć. Jeśli kogoś obraziłam swoim komentarzem o ketchupie Włocławku, to przepraszam, jestem znana z ciętych żartów, ale nie mają one nikogo urazić. Jeśli ktoś pyta, dlaczego nie było mnie w Krakowie - bo byłam w Warszawie. Jeśli ktoś pyta, czy lubię kogoś, kogo nie znam - nie odpowiem" - napisała Agnieszka w poście na Instagramie. 

Agnieszka ze "ŚOPW" o życiu po programie, miłości i zmianie pracy
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Agnieszka Miezianko o awanturze w mediach społecznościowych

Agnieszka odniosła się w oświadczeniu także do swojego poczucia humoru i planów na działalność w mediach społecznościowych. Internautów najbardziej zaskoczyło ostatnie zdanie, dotyczące współprac, jakie ma zamiar nawiązać. To jeden z żartów uczestniczki programu?

"Jeszcze raz napiszę — jeśli ktoś poczuł się urażony w którymkolwiek moim komentarzu lub wypowiedzi — przepraszam. Nigdy nie chciałam nikogo obrazić. Nie lejmy na siebie nawzajem hejtu, bo tak się rodzi podział i nienawiść, a tego chyba nikt nie chce i nie lubi? To mój jedyny i ostatni komentarz w temacie. Bądźmy dla siebie po prostu ludźmi. Takimi, jakimi chcemy, żeby inni byli dla nas. Wszystkie negatywne komentarze będą usuwane, a osoby blokowane. Wiecie, że nie lubię tego robić, więc proszę o wzajemny szacunek. P.S.: Nie umiecie 'bawić się' ładnie- wyłączam komentowanie. Ten post miał zatrzymać hejt, a nie go wylewać! Ja też będę reklamowała rzeczy, z tego jest taka kasa, że wstyd nie brać, nie oceniajcie, kto co promuje" - napisała Agnieszka Miezianko.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości