Karolina Malinowska skrytykowała obsługę ekskluzywnego butiku. Miała powód

Karolina Malinowska krytykuje ekskluzywne butiki
Karolina Malinowska krytykuje ekskluzywne butiki
Źródło: MWMEDIA
Karolina Malinowska na Instagramie podzieliła się przykrymi doświadczeniami z wizyty w jednym z ekskluzywnych butików w Warszawie. Była modelka opisała sposób, w jaki została potraktowana przez ekspedientkę. Choć nie zdradziła nazwy sklepu, internauci mają już swoje podejrzenia.

Karolina Malinowska jest byłą modelką i żoną Oliviera Janiaka. Ostatnio dodała na Instagramie set InstaStories, na których opisała swoją wizytę w jednym ze znanych warszawskich butików odzieżowych. Była modelka jasno opisała, w jak arogancki sposób została potraktowana i zapytała swoich fanów, czy kiedykolwiek mieli podobną sytuację.

Co Za Tydzień: Karolina Malinowska w rozmowie z Olivierem Janiakiem o dbaniu o zdrowie dzieci
Źródło: Co Za Tydzień

Karolina Malinowska skrytykowała obsługę w jednym z butików

"Byłam dziś w jednym butiku i byłam w szoku, że można dać klientce do przymierzenia zmięty i brudny t-shirt… ale można. Ładne zdjęcia na Insta to nie wszystko, liczy się jeszcze jakość obsługi. Pewnie 'za biednie' wyglądałam. Masakra. Nie. Nie napiszę, w którym. Ale znanym i od znanej osoby" - napisała Karolina Malinowska.

Karolina Malinowska o butiku
Karolina Malinowska o butiku
Karolina Malinowska o butiku
Źródło: Instagram

Dalej żona Oliviera Janiaka zapytała internautów, czy mieli podobne sytuacje. Dostała wiele odpowiedzi.

Karolina Malinowska o butiku
Karolina Malinowska o butiku
Karolina Malinowska o butiku
Źródło: Instagram
Karolina Malinowska o butiku
Karolina Malinowska o butiku
Karolina Malinowska o butiku
Źródło: Instagram

Po pytaniach Karolina Malinowska dodała krótkie nagranie, w którym powiedziała:

"To nie ma znaczenia, co to był za butik. Znaczenie ma to, że wchodzisz jako klient z ulicy, chcesz coś przymierzyć, wydać tam pieniądze i dostajesz obrzydliwą, pogniecioną koszulkę do przymierzenia jakby ją wyjęto z kosza na pranie. Na mój komentarz: 'trochę pognieciona', pani mówi: 'mogę uprasować' - relacjonowała Karolina, modulując głosem, aby oddać nieprzyjemny charakter ekspedientki. Więc ja się bałam już o cokolwiek poprosić, a jak poszłam do przymierzalni, odwróciłam ten t-shirt, on był po prostu brudny. Nawet go nie przymierzyłam, po chwili wyszłam, powiedziałam: 'dziękuję' To jest szok" - dodała.

Karolina Malinowska nie zdradziła nazwy butiku

Była modelka zaznaczyła, że jeśli właściciele butików nie zwrócą na to uwagi, to będą tracić klientów, szczególnie przy tak dużej konkurencji.

"To nie jest jakaś wielka dramatyczna sytuacja, tylko każdy z nas jest konsumentem. Każdy z nas dokonuje wyboru, jaki towar i gdzie może zakupić. W takiej branży, jaką jest branża odzieżowa i na takiej ulicy, gdzie znajdują się super butiki - tu akurat byłam na pobocznej ulicy od tej - gdzie ta konkurencja jest po prostu ogromna. Myślę, że warto uszanować klienta i po prostu się nim zająć. (...) Odechciało mi się zakupów w pięknych instagramowych butikach" - zakończyła.

Karolina Malinowska dostała wiele zapytań o nazwę butiku, jednak nie chciała jej zdradzić. Internauci zaczęli mieć swoje podejrzenia i wytypowali kilka, które znajdują się w tej okolicy. Są to sklepy m.in. Jessiki Mercedes czy Mai Bohosiewicz.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości