Książę Harry zarzucał wydawnictwu News Group Newspapers między innymi hakowanie jego telefonów, o czym miała wiedzieć nawet sama rodzina królewska. Syn Karola III twierdził, że dzięki bezprawnym podstępom dziennikarze tabloidów "The Sun" oraz "News of the World" zdobywali informacje o nim, które następnie pisali w swoich artykułach. Sprawa toczy się przed Naczelnym Sądem Karnym w Londynie i właśnie zakończyła się kolejna rozprawa.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Książę Harry plątał się w swoich zeznaniach przed sądem
Prowadzący rozprawę sędzia Fancourt nie był jednak przychylny wszystkim zeznaniom księcia. Przewodniczący składu zauważył, że niektóre zeznania arystokraty się wykluczają, a sprawa tym samym "nie osiągnęła niezbędnego progu wiarygodności i logiki". Niektóre zarzuty z pozwu zostały więc odrzucone.
Pełnomocnicy wydawnictwa zaznaczyli, że książę Harry czekał z pozwem zbyt długo. Według prawa brytyjskiego powód musi bowiem zgłosić przestępstwo w ciągu sześciu lat od wystąpienia wykroczenia. Syn Karola III zwlekał natomiast z tą decyzją ponad siedem lat. Mąż Meghan Markle początkowo zapewniał, że o podsłuchach dowiedział się dopiero niedawno. Potem natomiast zmienił swoją wersję i zaznaczył, że "w 2012 r. królewscy urzędnicy zablokowali mu możliwość złożenia pozwu".
Rozbieżność w zeznaniach skłoniła sędziego do pochylenia się nad prawdomównością powoda.
Jak Harry mógł jednocześnie twierdzić, że nie wiedział, i upierać się, że został zablokowany przez urzędników Pałacu Buckingham?- pytał retorycznie sędzia.
Sędzia nie uwierzył w "tajne porozumienie" tabloidów z Pałacem
Przewodniczący składu sędziowskiego orzekał, że oświadczenie księcia Harry'ego było "niespójne". Nie uwierzył w historię o "tajnym porozumieniu" między pałacem Buckingham a tabloidem "News od the World". Podkreślił, że "nie ma nic poza raczej niejasnymi i ograniczonymi dowodami Harry'ego", co by mogło potwierdzić tę tezę.
Sędzia Fancourt odrzucił także pozew o podsłuchy telefoniczne przeciwko gazecie "The Sun". Na razie wydawnictwo ogłosiło "znaczące zwycięstwo", ale nie oznacza to koniec ich kłopotów. Książę Harry wytoczył im bowiem kolejny proces, który tym razem rozpocznie się dopiero w styczniu przyszłego roku. Arystokrata chce udowodnić, że dziennikarze NGN wykorzystywali detektywów do szpiegowania jego kroków.
Książę Harry od zawsze miał na pieńku z prasą, której nienawidził od chwili śmierci swojej mamy. W autobiografii przyznał, że od dziecka był śledzony, a każde jego zachowanie było dokładnie opisywane w tabloidach. Z pomocą dziennikarzom miała przyjść nawet sama żona obecnego króla, Camilla Parker Bowles. Ukochana Karola III miała bowiem złą opinię kochanki i chciała naprawić swój wizerunek. Zdaniem księcia Harry'ego to właśnie ona bardzo czesto donosiła na niego mediom.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Robert Kudelski o walce z otyłością. "Słowo może zabić"
- Karol III zalał się łzami na oczach poddanych. Takiej sytuacji się nie spodziewał
- Nie żyje znany hollywoodzki scenarzysta. To on stworzył "Lot nad kukułczym
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images Europe