Za nami finał "Project Runway". Co zwycięzca zrobi z nagrodą?

Za nami pierwszy finał programu "Project Runway"
Za nami pierwszy finał programu "Project Runway"
Źródło: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA
Finał pierwszej polskiej edycji "Projektu Runway" już za nami. Główną nagrodę zdobył Jakub Bartnik i powiedział nam, co zrobi z wygraną. Ma poważne plany.

"Project Runway" to program znany i lubiany na całym świecie, podczas którego uczestnicy pasjonujący się modą i projektowaniem walczą o główną nagrodę. W naszym kraju format zadebiutował w 2014 roku i od razu skradł serca fanów. Kamery "Co Za Tydzień" były obecne na wielkim finale.

Jakub Bartnik wygrał "Project Runway". Co zrobi z wygraną?

Znamy już zwycięzcę pierwszej edycji programu "Project Runway". Najlepszy okazał się Jakub Bartnik, a my zajrzeliśmy za kulisy show, by zapytać go, co zrobi z wygraną.

- Zainwestuję we własną markę i postaram się zrobić duży, międzynarodowy brand, który będzie się pokazywał na przykład w Paryżu. Myślę, że to największa szansa dla każdego z nas i każdemu bardzo zależało, dlatego był taki stres - powiedział.

Popularny na świecie program przybyliżbył Polakom realia pracy projektantów.

- U nas jeszcze tak troszeczkę lekceważąco się podchodzi do tego zawodu. Sądzę, że po tym programie Polska zobaczy ile wysiłku i ile zachodu, kreatywności i ciężkiej pracy wchodzi w tworzenie ubrań - mówiła Anja Rubik, prowadząca program.

Kulisy finału Project Runway

Jurorzy "Project Runway": Mam nadzieję, że to wpłynie na edukację Polaków

W rozmowie z naszym reporterem głos zabrali także jurorzy show, którzy zgodnie stwierdzili, że program jest w pewnym sensie przełamaniem stereotypów i pokazaniem, że projektowanie ubrań też może być ciężką pracą.

- Mam nadzieję, że program chociaż trochę przybliży to, jak to wszystko działa. W takim czasie, w taki dzień i w tak dobrej telewizji mam nadzieję, że wpłynie jakoś na edukację Polaków z kwestii estetycznych - dodał Mariusz Przybylski, projektant i juror w programie.

Podobnego zdania była także Joanna Przetakiewicz.

- Pierwsza podstawowa sprawa jest taka, że wiele osób, chociażby nawet moich znajomych prawników, przyznało, że nie zdawało sobie sprawy z tego, jak ciężki jest to kawałek chleba i jak trudna jest to praca. Zawsze powtarzam, że dom mody, nieważne czy mały, czy duży, to jest bardzo skomplikowana machina - podkreśliła Joanna Przetakiewicz, jurorka i projektantka.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło: Co Za Tydzień

Źródło zdjęcia głównego: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości