Bycie influencerem czasem wymaga bolesnych poświęceń. Jakiś czas temu o tym, że modeling zdeformował jej stopy, opowiedziała Sandra Kubicka. Teraz Joanna Moro zdecydowała się podzielić ze swoimi fanami "mrożącą krew w żyłach" historią. Aktorka musiała na chwilę zapomnieć o własnym zdrowiu i zerwanych więzadłach w kolanie, by nałożyć wysokie obcasy podczas jednej z sesji zdjęciowych.
Joanna Moro opowiedziała o nietypowej sesji zdjęciowej
Joanna Moro często podkreśla, że kocha to, co robi. Tym razem aktorka pokazała fanom, że bycie sławną osobą to nie tylko same przywileje i poświęcenia. Gwiazda opowiedziała na swoim koncie na Instagramie historię jednej z sesji zdjęciowych, w których brała udział. Okazało się, że musiała stawić czoła poważnym wyzwaniom, a największą przeszkodą było jej własne zdrowie.
"Mrożąca krew historia tej sesji, choć bardzo lubię te zdjęcia" - zaczęła tajemniczo aktorka, publikując fotografie ze wspomnianej przez nią sesji.
Aktorka wyjaśniła, że w dniu zdjęć miała bardzo poważną kontuzję kolana, a mimo to, musiała założyć do sesji buty na wysokim obcasie.
"Miałam nogę spuchniętą, bolącą, z zerwanymi wszystkimi prawie więzadłami kolana włącznie z acl. Daliśmy radę — fotograf, agentka, charakteryzatorka, menedżerka marki i sama projektantka — razem wspólnymi siłami. A zdjęcia wspaniałe. Pamiętam, jak tylko udawałam, że stoję na tych wysokich obcasach, a takich stylizacji było ze 20, cały dzień pracy od rana do nocy (choć wolałam zdecydowanie te siedzące lub półleżące). To się nazywa kochani pasja!" - podkreśliła gwiazda.
Fani aktorki byli pod wrażeniem jej poświęcenia i efektów pracy.
"Piękne i brawo za wytrwałość";
"Brawo!";
"W tym wydaniu jest pani, jak księżniczka tylko korony pani brakuje" - czytamy w komentarzach.
Joanna Moro - kim jest polsko-litewska aktorka?
Joanna Moro to polsko-litewska aktorka. Gwiazda urodziła się w Wilnie w rodzinie litewskich Polaków. Tam spędziła dzieciństwo oraz skończyła szkołę, a ponad 10 lat temu wyjechała na studia do Warszawy, dostała się do Akademii Teatralnej i od tamtej pory mieszka w stolicy naszego kraju. Tutaj też aktorka poznała swojego męża Mirosława Szpilewskiego, a historia ich miłości mogłaby posłużyć za scenariusz do filmu romantycznego. Parę poznała mama mężczyzny, oferując aktorce pomoc swojego syna, który również przyjechał do Polski z Wilna. Małżeństwo doczekało się trójki dzieci.
Joanna Moro nie zapomina o swoich korzeniach i bardzo mocno angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne. Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, udostępniła swoje mieszkanie kobietom ze Lwowa.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Natasza Urbańska o podziale obowiązków. Co w domu robi Janusz Józefowicz?
- Mandaryna i Anna Świątczak o cenie popularności. "Mnie to ukradło najważniejszą rzecz"
- Karolina z "Top Model" prosi o pomoc dla chorego brata. "Lekarz nie wie, ile mamy czasu"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/PIOTR ANDRZEJCZAK