Oliwia Bieniuk poruszyła z tatą ważny temat. "Ogromny żal do losu"

Oliwia Bieniuk w sesji z tatą. Mówi o chorobie mamy
Oliwia Bieniuk w sesji z tatą. Mówi o chorobie mamy
Źródło: MWMEDIA
Oliwia Bieniuk i jej tata Jarosław dobrze wiedzą, co to znaczy utrata bliskiej osoby z powodu choroby nowotworowej. Pustka po śmierci Anny Przybylskiej towarzyszy im do dziś. Młoda gwiazda i Jarosław Bieniuk wrócili do momentu, gdy dowiedzieli się o chorobie aktorki. Powiedzieli, czego potrzebowali najbardziej w tamtym czasie.

Oliwia i Jarosław Bieniukowie zostali ambasadorami akcji tylkodwasłowa.pl. W kampanii poruszają temat rozmowy z bliskimi o chorobie. "Co powiedzieć osobie chorej na nowotwór? [...] W tej trudnej sytuacji zazwyczaj towarzyszy nam bezradność, a jednocześnie czujemy odpowiedzialność za losy chorego. Pragniemy wyrazić słowa wsparcia, ale też staramy się znaleźć rozwiązanie dotykającej naszego znajomego lub członka rodziny tragedii. Zastanawiamy się, jak dobrać właściwe słowa oraz co zrobić, aby realnie pomóc" - czytamy na oficjalnej stronie akcji.

Ambasadorami kampanii są również: Krystyna Kofta, Karolina Nowakowska i Artur Barciś.

CZTSESJA_GARDIAS_CHOROBA
Dorota Gardias o chorobie nowotworowej
W 2021 roku Dorota Gardias otrzymała szokującą diagnozę - nowotwór piersi. Prezenterka poddała się zabiegowi i pokonała chorobę. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl Dorota Gardias ujawnia, czy wciąż towarzyszy jej strach.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Oliwia Bieniuk wzięła udział w ważnej kampanii z tatą. Pokazali zdjęcia

Oliwia Bieniuk pokazała zdjęcie z tatą, które promuje kampanię. W materiale wideo dołączonym do jej historii mówi o tym, czego potrzebowała w momencie, gdy musiała zmierzyć się z chorobą mamy. Przypomnijmy, że córka Anny Przybylskiej miała wtedy ledwo ponad 10 lat.

Kiedy moja mama zachorowała na nowotwór, starałyśmy się ze sobą rozmawiać jak najwięcej. Mówiłyśmy wtedy dużo, ale czasem wystarczyły tylko dwa słowa: "kocham cię" albo "będę pamiętać". Najbardziej potrzebowałam wtedy wsparcia od mojej rodziny, najbliższych i przyjaciół również. I miłości przede wszystkim
- wspomina Oliwia Bieniuk

Jarosław Bieniuk o radzeniu sobie z chorobą ukochanej i nadziei do końca

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

W tym samym materiale usłyszeliśmy również odczucia Jarosława Bieniuka. Po śmierci ukochanej został sam z trójką dzieci.

Czułem ogromną rozpacz, pustkę, strach, jak to życie będzie wyglądało. Ogromny żal do losu, do świata, za to, co się wydarzyło. Kiedy dowiedziałem się, że Ania jest chora, było w nas jeszcze dużo nadziei. Nie było to zawarte w jednym słowie, ale w wielu zdaniach pocieszenia i wsparcia. Słowa, że będziemy walczyć, że będzie dobrze, że musimy być razem w tym wszystkim
- zwierzył się przed kamerami.

Jarosław Bieniuk podkreślił, jakie słowa były dla niego ważne, gdy zmagał się z chorobą ukochanej.

"Kiedy choruje najbliższa osoba, wspólne rozmowy nabierają innej wagi. Chcesz powiedzieć wszystko i o tym, co było i jeszcze na zapas, ale czasem najodpowiedniejsze będą tylko dwa słowa: 'kocham cię', 'damy radę' czy 'jestem tu'" - dodał na Instagramie.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości