Magdalena Stępień we wzruszającym wpisie o śmierci syna. Oliwier właśnie skończyłby 3 lata

Magdalena Stępień
Magdalena Stępień
Źródło: MWMEDIA
Magdalena Stępień próbuje ułożyć sobie życie po śmierci ukochanego syna. Choć wróciła już do działalności publicznej, nie ukrywa, że nieobecność Oliwiera każdego dnia jest dla niej trudna do zaakceptowania. W najnowszym wpisie podzieliła się z internautami przemyśleniami i opublikowała archiwalne zdjęcia z synem.

Magdalena Stępień ogólnopolską rozpoznawalność zdobyła dzięki udziałowi w programie "Top Model". Radziła sobie na tyle dobrze, że z domem modelek pożegnała się na ostatniej prostej przed finałem. O kobiecie ponownie zrobiło się głośno, gdy związała się z piłkarzem i reprezentantem Polski Jakubem Rzeźniczakiem. Para rozstała się niedługo po narodzinach dziecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

27102022_BLIZEJGWIAZD_JULIAVONSTEIN (1)
Julia von Steinhoff w pierwszym odcinku cyklu "Bliżej gwiazd"
Pierwszym gościnią cyklu “Bliżej Gwiazd” jest Julia von Steinhoff, bohaterka programów TTV. W emocjonalnej rozmowie z Dagmarą Olszewską opowiedziała o dzieciństwie, okrucieństwie rówieśników patrzących na nią przez pryzmat zawodu rodziców i hejcie. Przytoczyła historię swojej walki o samoakceptację i o to, by pierwszy raz usłyszeć od taty słowa: “Jestem z ciebie dumny”. Jak działalność w branży funeralnej wpływa na poszukiwania miłości? Czy głęboka wiara pomaga w życiu? Tego wszystkiego dowiecie się z premierowego odcinka programu “Bliżej Gwiazd”.

Magdalena Stępień wspomina Oliwiera w dniu jego 3. urodzin

Nie tylko rozstanie było dla świeżo upieczonej mamy trudnym doświadczeniem. Na początku 2022 roku poinformowała fanów, że u jej malutkiego synka wykryto sporego guza wątroby. Nowotwór okazał się bardzo rzadką odmianą i modelka postanowiła wyjechać z synem do Izraela, by tam podjąć specjalistyczne i kosztowne leczenie. Niestety życia chłopca nie udało się uratować, co było ciosem dla modelki. Usunęła się w cień na kilka miesięcy, by przeżyć żałobę.

Kobieta robiła wszystko, by uratować Oliwiera. Założyła zbiórkę, która umożliwiła im wyjazd do specjalistycznej placówki. Wielu zarzucało jej to, że nie rozliczyła się z zabranej kwoty. W końcu wydała oświadczenie, w którym czarno na białym przedstawiła wydatki.

"Kochani, dziękuję wam za liczne wiadomości ze wsparciem, które dostaję od was w ostatnim czasie. Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam wam podsumowanie zbiórki na ratowanie Oliwierka wraz ze stosowną dokumentacją" - napisała wówczas.

Czytaj więcej: Magdalena Stępień rozliczyła zbiórkę na zmarłego syna. Fani grzmią: "Nie powinnaś się tłumaczyć"

Fani wspierają modelkę w trudnych chwilach, kibicując jej i trzymając kciuki. Magdalena Stępień sama radziła sobie z problemami, przez co część internautów nie wymagała od niej wytłumaczeń. Szczególnie że w tyle walki o życie syna media rozpisywały się na temat postępowania Jakuba Rzeźniczaka oraz narastającego konfliktu między ekspartnerami.

Magdalena Stępień we wzruszających słowach o synu

Magdalena Stępień stara się żyć dalej, choć po tak traumatycznych doświadczeniach z pewnością nie jest to łatwe. W nocy z 15 na 16 lipca opublikowała długi wpis z okazji urodzin syna. Oliwier świętowałby dzisiaj trzeci rok życia. Niestety choroba zabrała go przedwcześnie.

Dziś skończyłbyś 3 latka. Ciężko mi w to uwierzyć, że już tyle czasu nie ma ciebie obok mnie. Jak ja to wszystko przeżyłam? Sama chwilami nie wiem! Jak wyobrażałam sobie te kolejne dni, miesiące, lata bez ciebie, zaraz po twoim odejściu? Bałam się czy sobie poradzę, ale ty zadbałeś o wszystko, o zdrowie, pracę, ludzi, tak abym nie była sama, abym czuła się zaopiekowana. Zesłałeś mi dużo dobra, za które każdego dnia patrząc w niebo jestem wdzięczna
- zaczęła i dodała:

"Dziś silniejsza z wiarą i pokorą patrzę w przyszłość, wiedząc, że będziesz zawsze mi pomagał. Tu, na ziemi, jest chwilami ciężko, każdego z nas spotkają różne trudne sytuacje życiowe, które odbijają się na nas, pozostawiając ranę na całe życie. Ale z nią da się żyć, da się marzyć i wierzyć, że jeszcze może być pięknie, pomimo przeciwności losu, które się czasem pojawią. Ten kolejny rok był przełomowy dla mnie, pokazał mi prawdziwych przyjaciół oraz tych ludzi, którym nigdy nie powinnam ufać".

W dalszej części wpisu Magdalena Stępień odniosła się do krytycznych komentarzy, które czytała na swój temat i które wciąż spływają. Nie ukrywa, że przez te lata popełniała błędy. Na koniec zwróciła się do tych, którzy wspierali ją w trudnych chwilach.

Gdybym mogła zamienić się z kimś, kto uważa, że mam teraz tak "super’", to z chęcią bym to zrobiła, aby tylko mieć ciebie obok. Niestety, nie jest to możliwe! Musiałam stworzyć nowe życie, nową rzeczywistość bez ciebie. To wdzięczność przeniosła mnie przez te wszystkie trudne dni, a wiara, którą miałam w sercu, Bóg i ty Oliwierku daliście mi siłę, abym była dziś tu gdzie jestem. Dziękuję wam za kolejny rok wsparcia, za wszystkie wiadomości, które od was otrzymałam, gdy było mi ciężko
- napisała i dodała:

"W ostatnich latach popełniłem trochę błędów, dużo się nauczyłam, ale zawsze umiałam przyznać się do nich i gdy wymagało to przeprosin, z pokorą zachowałam się tak, jak powinnam. Z przykrością muszę stwierdzić, że niektóre osoby nie zasłużyły nawet na to, ale już tak mam, że nie lubię się kłócić i zdecydowanie wybieram spokój i dobro, bo to ono zawsze zwycięży [...]. Pamiętajcie, aby nigdy się nie poddawać i nie tracić nadziei. Ja po znakach od mojego synka wiem, że tam po drugiej stronie naprawdę będzie pięknie!".

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj więcej:

podziel się:

Pozostałe wiadomości